W Opolu trwa koncert laureatów V Polonijnego Festiwalu Polskiej Piosenki. "Wszyscy nasi goście kochają polską piosenkę" [ZDJĘCIA]
Na scenie sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej w Opolu trwa koncert laureatów V Polonijnego Festiwalu Polskiej Piosenki "Opole 2022". W wydarzeniu bierze udział szesnastu wykonawców solowych, dwa duety i dwa zespoły. W tym roku na Opolszczyznę nasi rodacy przyjechali z 12 państw, między innymi z Francji, Włoch, Hiszpanii, czy Australii.
- Podczas koncertu poznamy laureatów głównej nagrody Grand Prix Festiwalu i nagrody Radia Opole – mówi Halina Nabrdalik, organizator wydarzenia
- Wszyscy artyści są zwycięzcami, dlatego, że pokonali szereg trudności, przyjechali z daleka. Wszyscy nasi goście kochają polską piosenkę, a my takich też kochamy, przytulamy, integrujemy i chcemy, żeby dobrze pracowali dla Polski, żyjąc poza granicami naszego kraju.
- Przyjeżdżają tutaj ludzie, którzy są przede wszystkim spragnieni Polski – mówi jedna z laureatek festiwalu - Elżbieta Krawczyk z Francji. - To tak bardzo widać i wszyscy się integrują. Cieszą się, że mogą tu być, że mogą zaśpiewać. Naprawdę emocje i atmosfera jest niesamowita.
- Festiwal jest dla wszystkich artystów bardzo pięknym wydarzeniem, zarówno pod względem artystycznym, jak i sentymentalnym – dodaje Violetta Falba, która do Opola przyjechała z Brukseli
- Tutaj się spotykamy. Tworzymy pewne więzi, również emocjonalne i te więzi potrafią potem przetrwać lata, jak się okazuje. Sprawia nam to bardzo dużą radość, kiedy możemy ponownie się spotkać. Czujemy się niemalże jak w domu.
Na poniedziałek (15.08) organizatorzy zapraszają na dwa koncerty pofestiwalowe w Gogolinie i Pilszczu
- Wszyscy artyści są zwycięzcami, dlatego, że pokonali szereg trudności, przyjechali z daleka. Wszyscy nasi goście kochają polską piosenkę, a my takich też kochamy, przytulamy, integrujemy i chcemy, żeby dobrze pracowali dla Polski, żyjąc poza granicami naszego kraju.
- Przyjeżdżają tutaj ludzie, którzy są przede wszystkim spragnieni Polski – mówi jedna z laureatek festiwalu - Elżbieta Krawczyk z Francji. - To tak bardzo widać i wszyscy się integrują. Cieszą się, że mogą tu być, że mogą zaśpiewać. Naprawdę emocje i atmosfera jest niesamowita.
- Festiwal jest dla wszystkich artystów bardzo pięknym wydarzeniem, zarówno pod względem artystycznym, jak i sentymentalnym – dodaje Violetta Falba, która do Opola przyjechała z Brukseli
- Tutaj się spotykamy. Tworzymy pewne więzi, również emocjonalne i te więzi potrafią potem przetrwać lata, jak się okazuje. Sprawia nam to bardzo dużą radość, kiedy możemy ponownie się spotkać. Czujemy się niemalże jak w domu.
Na poniedziałek (15.08) organizatorzy zapraszają na dwa koncerty pofestiwalowe w Gogolinie i Pilszczu