- Jesteśmy bardzo dumne ze wszystkich prac i z osiągnięć naszych podopiecznych – mówi Marta Kitka, założycielka Ogniska Plastycznego w Głubczycach. - Właściwie to prac jest więcej, bo wystawiających osób jest sto, a każda z osób ma przynajmniej te trzy prace, więc prac jest pewnie czterysta w sumie. Brakuje tutaj wielu prac. Na przykład brakuje prac rzeźb, które robiliśmy z najstarszą grupą, bo nie było miejsca, żeby ich zaprezentować. Wiele prac musieliśmy odrzucić ze względu na to, że nie było fizycznie, jak ich tam umieścić.

Każdego dnia wystawa cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem, także wśród najmłodszych mieszkańców miasta. - Jest bardzo fajnie. Podoba mi się smok, a mnie kościół, bo mieszkam bardzo blisko tego kościoła. Ja już próbuję malować.

Dodajmy, że Ognisko Plastyczne w Głubczycach już planuje organizację kolejnej wystawy.