- Radość nasza z tego powodu jest przeogromna. To jest coś, na co czekaliśmy - mówi Roman Hudaszek, dziekan wydziału. - My już jako wydział istniejemy 14 lat, więc to jest kawał czasu. Bardzo się cieszymy, jest też radość wśród absolwentów studiów licencjackich. Mam też nadzieję, że obecni studenci w przyszłych latach będą również studiować na stopniu magisterskim.

- Ja nie chcę być takimi typowym wykładowcą czy też nauczycielem, ja po prostu chce się dzielić moją wiedzą i doświadczeniem z innymi - dodaje Zbigniew Zamachowski.

- Wydaje mi się, że mogę im co nieco przekazać z tego mojego doświadczenia. Na zasadzie, czego unikać albo na co zwrócić uwagę. Generalnie w tym śpiewaniu jazzowym mankamentem moim zdaniem jest to, że ci młodzi ludzie priorytetowo traktują wokal, a częstokroć mam wrażenie, że nie bardzo wiedzą, o czym śpiewają. Nie dlatego, że tego nie rozumieją, tylko dla nich jest to nie istotne, a powinno być wręcz przeciwnie. To musi być istotne.

W tym roku naukę wydziale jazzu rozpoczęło łącznie blisko 120 studentów.