PRL i stan wojenny na fotografiach. Wystawa plenerowa na opolskim rynku
"PRL - Epoka Szarej Codzienności" - taki tytuł nosi wystawa fotograficzna przygotowana z okazji zbliżającej się 39. rocznicy ogłoszenia stanu wojennego. Umieszczone zostały na niej zdjęcia ukazujące życie opolan w tamtym okresie. Większość fotografii pochodzi z prywatnych zbiorów Jerzego Stemplewskiego.
- Wystawa mówi o tej szarej codzienności, która towarzyszyła wtedy ludziom, którzy walczyli o naszą wolność. Powinniśmy o nią dbać, bo musimy pamiętać, że nie jest nam ona dana raz na zawsze - mówi Agnieszka Rybka z Fundacji im. Romana Kirsteina.
- Ma też skłonić do refleksji i wspomnień. Moim zdaniem, powinna też zakrzewić trochę tej solidarności dzisiaj w nas. Wystawa składa się zdjęć, które w dużej mierze dostarczył pan Jerzy Stemplewski, ale również dostarczone zostały przez prywatnych ludzi. Wystawa pokazuje również życie domowe, takie rodzinne, które wtedy się toczyło. Możemy zobaczyć, jak ono wtedy wyglądało. Na zdjęciach widzimy też przedmioty z tamtych lat, które wielu opolan pamięta, a część z nich nadal ma je w domach.
- Wystawę powinni zobaczyć również ludzie młodzi, żeby wiedzieli, że w dzisiejszych czasach, kiedy wszystko jest na wyciągnięcie ręki, to wtedy tak nie było - dodaje Urszula Zajączkowska, dyrektor opolskiej Izby Pamięci Solidarności.
- Nie mieliśmy w domach paszportów, nie mogliśmy wyjeżdżać za granicę, nie mogliśmy też wszystkiego kupić, o czym świadczą właśnie te fotografie. To jest też taki świadek, tamtego dnia, tamtych czasów. Nic tak dobrze nie pokazuje tej historii właśnie jak zdjęcia. Nie zawsze nam się chce czytać komentarze, natomiast kiedy zainteresuje nas jakieś zdjęcie, to wówczas patrzymy, co pod tym zdjęciem się znajduje, jaki tam jest podpis i czego ono dotyczy.
Dodajmy, że wystawa przygotowana została przez opolski ratusz i Fundację imienia Romana Kirsteina. Podziwiać ją można do 30 grudnia na ulicy Krakowskiej.
- Ma też skłonić do refleksji i wspomnień. Moim zdaniem, powinna też zakrzewić trochę tej solidarności dzisiaj w nas. Wystawa składa się zdjęć, które w dużej mierze dostarczył pan Jerzy Stemplewski, ale również dostarczone zostały przez prywatnych ludzi. Wystawa pokazuje również życie domowe, takie rodzinne, które wtedy się toczyło. Możemy zobaczyć, jak ono wtedy wyglądało. Na zdjęciach widzimy też przedmioty z tamtych lat, które wielu opolan pamięta, a część z nich nadal ma je w domach.
- Wystawę powinni zobaczyć również ludzie młodzi, żeby wiedzieli, że w dzisiejszych czasach, kiedy wszystko jest na wyciągnięcie ręki, to wtedy tak nie było - dodaje Urszula Zajączkowska, dyrektor opolskiej Izby Pamięci Solidarności.
- Nie mieliśmy w domach paszportów, nie mogliśmy wyjeżdżać za granicę, nie mogliśmy też wszystkiego kupić, o czym świadczą właśnie te fotografie. To jest też taki świadek, tamtego dnia, tamtych czasów. Nic tak dobrze nie pokazuje tej historii właśnie jak zdjęcia. Nie zawsze nam się chce czytać komentarze, natomiast kiedy zainteresuje nas jakieś zdjęcie, to wówczas patrzymy, co pod tym zdjęciem się znajduje, jaki tam jest podpis i czego ono dotyczy.
Dodajmy, że wystawa przygotowana została przez opolski ratusz i Fundację imienia Romana Kirsteina. Podziwiać ją można do 30 grudnia na ulicy Krakowskiej.