- Uczestnicy pleneru odwiedzili m.in. zamek w Mosznej, jednak inspiracji szukali przede wszystkim w Opolu. Byli między innymi na wieży ratuszowej, bardzo wysoko, więc w jednym obrazie pojawiają się także dachy - mówi Robert Suchiński, komisarz wystawy. - Oczywiście Młynówka jest tak urokliwa, że zawsze pojawia się podczas plenerów. Artyści skupili się także na obiektach wokół rynku czy starego miasta. Oczywiście nie mogło zabraknąć ulicy św. Wojciecha, jednej z naszych ładniejszych ulic. Mało w tym roku chyba przyrody, bo jednak na rynku jedliśmy posiłki i tam mieliśmy noclegi, więc rynek wchodził nam w krew... - zaznacza.

- Stworzyłam w Opolu dwa obrazu zainspirowane Młynówką - mówi Magdalena Hanysz-Stefańska. - Bardzo zainspirowała mnie woda i mosty obecne w Opolu. Oprócz samej Młynówki też miejsce z niebieskimi kominami obok niej. Jestem z Gdyni, więc taki atawizm wodny objawił się u mnie - dodaje.


- Przede wszystkim odpocząłem od codzienności - podsumowuje plener Wacław Sobieraj. - Spotkałem wspaniałych ludzi, a i praca też poszła dobrze. Namalowałem widok na Opole patrząc znad Młynówki w kierunku ratusza i katedry. Zrobiłem też trzy miniatury: widok na Opole od strony Odry, ujęcie na zbliżeniu - most z odbiciami wodnymi i uliczkę, która w głębi ukazuje uliczkę Matki Boskiej Bolesnej - dodaje.

Wystawę poplenerową można oglądać w Galerii Pierwsze Piętro ZPAP przy ul. Krakowskiej 1 w Opolu do 23 sierpnia.