Niezwykły spektakl w nietypowym miejscu [ZDJĘCIA]
Teatr Jana Kochanowskiego w Opolu przeniósł swoją najnowszą premierę do klas szkolnych. Przedstawienie zatytułowane „Beze mnie” odbywa się w ramach projektu „Kochanowski dla młodzieży. Jest to propozycja dla szkół ponadgimnazjalnych.
Premiera sztuki w reżyserii Piotra Ratajczaka odbyła się w Zespole Szkół Ekonomicznych w Opolu.
- Chciałem zobaczyć reakcje, emocje młodych ludzi na trudną historię młodego człowieka – mówi reżyser - Zderzenia się z jakąś prawdą i zrozumienia młodych ludzi i zderzenia się z otaczającym nas światem. Co myśli młode pokolenie, co myślą licealiści, co myślą byli gimnazjaliści?
W przedstawieniu grają młodzi aktorzy, dla których wejście do szkoły i gra wśród tego samego pokolenia też jest wyzwaniem.
- Tak naprawdę to jest najciekawsze - zderzenie z widzem zwłaszcza, że tu widz jest w zupełnie innej sytuacji postawiony niż w teatrze, jak nam przyszło grywać wcześniej. Ponieważ tutaj widz jest na wyciągnięcie ręki. Łamiemy tę barierę pomiędzy aktorem a widzem. Rozmawiamy z nim bezpośrednio, wciągamy go w akcję. Najważniejsze było to, czy oni nas rozumieją, czy nas słuchają? Mam nadzieję, że tak - mówi aktor Tomasz Tywoniuk.
- Po przedstawieniu nastąpiła cisza – przyznaje Maciej Bajda uczeń 4 klasy technikum.
- Bardzo dużo emocji wywołał. Każda klasa powinna ten spektakl zobaczyć, ponieważ wtedy każdy pomyśli tak naprawdę, co o drugiej osobie mówi? No i zastanowiło nas to, co sprawia, że nasze postępowanie wzbudza tyle emocji w innych osobach? To, że one się zamykają, mają jakieś myśli samobójcze, albo są zarozumiałe? - podkreśla uczeń.
W ramach projektu przewidziano zagranie sztuki tylko dziesięć razy w szkołach całego województwa, między innymi w Brzegu, Namysłowie i Kluczborku.
- Chciałem zobaczyć reakcje, emocje młodych ludzi na trudną historię młodego człowieka – mówi reżyser - Zderzenia się z jakąś prawdą i zrozumienia młodych ludzi i zderzenia się z otaczającym nas światem. Co myśli młode pokolenie, co myślą licealiści, co myślą byli gimnazjaliści?
W przedstawieniu grają młodzi aktorzy, dla których wejście do szkoły i gra wśród tego samego pokolenia też jest wyzwaniem.
- Tak naprawdę to jest najciekawsze - zderzenie z widzem zwłaszcza, że tu widz jest w zupełnie innej sytuacji postawiony niż w teatrze, jak nam przyszło grywać wcześniej. Ponieważ tutaj widz jest na wyciągnięcie ręki. Łamiemy tę barierę pomiędzy aktorem a widzem. Rozmawiamy z nim bezpośrednio, wciągamy go w akcję. Najważniejsze było to, czy oni nas rozumieją, czy nas słuchają? Mam nadzieję, że tak - mówi aktor Tomasz Tywoniuk.
- Po przedstawieniu nastąpiła cisza – przyznaje Maciej Bajda uczeń 4 klasy technikum.
- Bardzo dużo emocji wywołał. Każda klasa powinna ten spektakl zobaczyć, ponieważ wtedy każdy pomyśli tak naprawdę, co o drugiej osobie mówi? No i zastanowiło nas to, co sprawia, że nasze postępowanie wzbudza tyle emocji w innych osobach? To, że one się zamykają, mają jakieś myśli samobójcze, albo są zarozumiałe? - podkreśla uczeń.
W ramach projektu przewidziano zagranie sztuki tylko dziesięć razy w szkołach całego województwa, między innymi w Brzegu, Namysłowie i Kluczborku.