- Nabyte zdjęcia wydrukowaliśmy w dużym formacie z myślą o wystawie prezentującej Nysę w latach 1945 – 55 - mówi dyrektor muzeum Edward Hałajko.

Stanowią cenny dokument sprzed kilkudziesięciu lat, ukazujący nie istniejące już zabytkowe kamienice w rynku, czy na ulicy Celnej, ale także obiekty i zabytki rozpoznawalne bez trudu w dzisiejszej Nysie. Zdjęcia mają sugestywną wymowę z uwagi na widocznych na ulicach żołnierzy radzieckich, barykady, czołgi i działa. Płoną też kamienice, leżą zwłoki wojskowych.
Ten historyczny dokument jest także świadectwem, że Nysa w 1945 roku nie ucierpiała tak bardzo, jak w kolejnych latach, kiedy to domy były burzone, a cegły trafiały na odbudowę Warszawy.
Dodajmy, że wystawa, na której będzie można zobaczyć te fotografie, zostanie otwarta w najbliższy piątek (20.03). Jak powiedział nam dyrektor muzeum, rosyjskie archiwa chętnie odsprzedały zdjęcia (po 100 zł za sztukę), chociaż należało sprostać dość skomplikowanej procedurze.

Posłuchaj:

Dorota Kłonowska