W klapkach i w kominie z piłkarskim logo udawali policjantów od spraw narkotykowych [FILM]
Dwóch mężczyzn nieudolnie podszywało się pod policjantów kryminalnych, którzy mieli rozpracowywać siatkę dilerów narkotykowych. Zdradził ich nie tylko nieprofesjonalny ubiór, ale też brak znajomości przepisów. Łupem fałszywych policjantów padło 200 złotych. Mężczyźni zostali zatrzymani przez prawdziwych mundurowych dwie godziny od tego wydarzenia.
Do 20-letniego mieszkańca powiatu strzeleckiego podeszło dwóch mężczyzn twierdząc, że są policjantami strzeleckiej komendy. - Poinformowali, że ten jest zatrzymany w związku z posiadaniem nielegalnych substancji - mówi mł. asp. Dorota Janać z KPP w Strzelcach Opolskich. - Jeden z mężczyzn miał twarz zasłoniętą kominem z logo klubu piłkarskiego, a na stopach założone klapki. 20-latek od razu zorientował się, że nie ma do czynienia z prawdziwymi funkcjonariuszami policji. Dla pewności poprosił o pokazanie legitymacji służbowych, których oczywiście fałszywi policjanci nie mieli.
Oszuści polecili 20-latkowi, aby ten pojechał z nimi na komisariat w Suchej w celu przesłuchania, ale zatrzymali samochód na jednej z dróg leśnych. Tam fałszywi policjanci przeszukali pojazd i zabrali 200 złotych z portfela 20-latka. - Dodatkowo mężczyźni zapytali młodego chłopaka, czy ten ma przy sobie prawo jazdy i dowód rejestracyjny nie wiedząc, że od kilku lat nie ma już obowiązku posiadania przy sobie wymienionych dokumentów - wyjaśnia mł. asp. Dorota Janać.
Młody chłopak od razu zdarzenie zgłosił na strzeleckiej komendzie. Kryminalni w niespełna 2 godziny od zgłoszenia ustalili tożsamość i zatrzymali mężczyzn, podających się za funkcjonariuszy. 18 i 33-latek zostali doprowadzeni do prokuratury i usłyszeli trzy zarzuty. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.
Oszuści polecili 20-latkowi, aby ten pojechał z nimi na komisariat w Suchej w celu przesłuchania, ale zatrzymali samochód na jednej z dróg leśnych. Tam fałszywi policjanci przeszukali pojazd i zabrali 200 złotych z portfela 20-latka. - Dodatkowo mężczyźni zapytali młodego chłopaka, czy ten ma przy sobie prawo jazdy i dowód rejestracyjny nie wiedząc, że od kilku lat nie ma już obowiązku posiadania przy sobie wymienionych dokumentów - wyjaśnia mł. asp. Dorota Janać.
Młody chłopak od razu zdarzenie zgłosił na strzeleckiej komendzie. Kryminalni w niespełna 2 godziny od zgłoszenia ustalili tożsamość i zatrzymali mężczyzn, podających się za funkcjonariuszy. 18 i 33-latek zostali doprowadzeni do prokuratury i usłyszeli trzy zarzuty. Grozi im do 3 lat pozbawienia wolności.