- Chcemy pokazać młodym kierowcom do czego może prowadzić brawura i nieprzestrzeganie przepisów ruchu drogowego – mówi kom. Tomasz Kukułka, ekspert Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

- Tego typu działania, to dobra sposobność do uświadamiania o zagrożeniach uczestników ruchu drogowego. Często właśnie w wyniku lekkomyślności, niedostosowania prędkości do warunków ruchu, zbyt gwałtownej, dynamicznej, czy też agresywnej jazdy dochodzi do tragicznych w skutkach wypadków drogowych. W wyniku, których często giną niewinni ludzie. Tylko w 2023 roku na polskich drogach doszło do blisko21 tys. wypadków drogowych. Wielokrotnie w tych zdarzeniach kluczowa i bardzo potrzebna była pomoc innym osobom. Jak pokazują nasze statystyki, to właśnie inni kierowcy są jako pierwsi na miejscu wypadku, często przed przybyciem służb.

W trakcie pokazu młodzi uczestnicy mogli między innymi zobaczyć, jak działa symulator dachowania. Mówi Dominik Grabowski, sekretarz Wojewódzkiej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

- To jest urządzenie, na którym chcemy pokazać, jak prawidłowo zapiąć pasy bezpieczeństwa, żeby one tak naprawdę spełniły swoja funkcję. Dlatego każda osoba, która u nas usiądzie jako pasażer, czy jako przyszły kierowca do tego symulatora przekona się na własnej skórze, jakie siły działają na człowieka podczas ewentualnego dachowania. Dodatkowo w żółtym busie, który wraz z symulatorem przyjechał mamy mobilną salę komputerową, na której sprawdzimy wiedzę potencjalnych przyszłych kierowców.

- Fajnie, że takie szkolenia są organizowane, bo dzięki temu wiemy, jak się zachować będąc świadkiem wypadku – mówią uczennice z podstawówki w Branicach.

- Trzeba zobaczyć co się dzieje, albo zobaczyć co się dzieje z osobą w środku. Sprawdzić, czy poszkodowana osoba jest przytomna, zadzwonić po służby i samemu udzielić pomocy. Uczymy się na lekcjach, jak pomóc w takiej sytuacji. Mimo stresu, który może się pojawić, raczej wiemy, jak pomoc.

- Bezpieczne zachowanie na drogach to podstawa. Dlatego staramy się edukować dzieci i młodzież w tym temacie – dodaje Krystian Isański, główny organizator akcji

- Robię to co roku dla uczniów. Dlatego, żeby im pokazać i przestrzec, że nie tylko mróz robi katastrofę na drogach, ale i też liście, czy mokre pobocze. Jeżeli człowiek jest za kierownicą, to trzeba podwójnie myśleć, bo niekiedy trzeba też myśleć za pieszego.

Podczas pokazu służb ratunkowych prowadzona była również akcja zbiórki krwi. Zorganizowali ją nauczycieli głubczyckiego Mechanika.