Czy odpady składowane w Krzykowie są groźne dla zdrowia?
– Widać tam różnego rodzaju niebezpieczne substancje oraz butelki z płynami nieznanego pochodzenia. Były tam również strzykawki, opakowania po lekach oraz olbrzymia ilość biomasy, która fermentuje i wydziela okropny smród – mówi jeden z mieszkańców.
Mieszkańcy już narzekają na nieprzyjemny zapach i o sprawie powiadomili m.in. namysłowską policję. Starszy aspirant Waldemar Stolarz przyznaje, że firma działa legalnie. Kontrolował ją m.in. tamtejszy dzielnicowy.
– Z zebranego materiału wynika, ze firma zajmuje się produkcją ziemi ogrodniczej i posiada stosowne pozwolenia wydane przez Starostwo Powiatowe w Namysłowie – przekonuje starszy aspirant Stolarz.
Firma w Krzykowie prowadzi działalność od kilku lat na terenie byłego PGR-u. Po interwencji mieszkańców urzędnicy z gminy Wilków poprosili właściciela firmy o szczegółowe informacje związane z prowadzoną działalnością.
Sprawą w środowym (12.09) magazynie „Nasz Dzień” zajął się nasz reporter:
Maciej Stępień (oprac. KK)