"Mieli w sobie mnóstwo odwagi". Opolanie uczcili pamięć żołnierzy wyklętych
W Opolu uczczono pamięć bohaterów antykomunistycznego podziemia. W obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych wzięli udział przedstawiciele władz rządowych i samorządowych oraz służb mundurowych, a także mieszkańcy miasta. Uroczystości odbyły się (1.03) przy Pomniku Żołnierzy Niepodległościowego Podziemia.
- To były osoby, które miały w sobie mnóstwo odwagi - uważa Przemysław Zych, zastępca prezydenta Opola.
- Potrafiły się przeciwstawić, żeby wyrażać swoje poglądy i walczyć o pewne idee. Należy pamiętać o bohaterach, którzy walczyli o Polskę, żebyśmy mieli swobodę rozmawiania w swoim ojczystym języku i mogli realizować wolność w pełnym tego słowa znaczeniu - dodaje Zych.
- Pamięć o żołnierzach wyklętych jest bardzo ważna - twierdzi Piotr Pośpiech, wicewojewoda opolski.
- Na kartach historii tamte wydarzenia będą opisywane różnie. Powinniśmy zapamiętać, że była cząstka Polaków, która do końca nie zgadzała się z reżimem sowieckim i szukała szansy na zmianę losów naszej ojczyzny - uważa Pośpiech.
- Wiele szkół na Opolszczyźnie nosi imię bohaterów antykomunistycznego podziemia. Często takie postaci są punktem odniesienia dla młodego człowieka z chwilą zastanowienia się, co ja zrobiłabym, zrobiłbym w takiej sytuacji? W sytuacji kryzysu, odpowiedzialności, czasem poświęcenia nie tylko jakichś drobnych rzeczy, ale nawet życia. To jest taka ważna lekcja, żeby nie trzeba było uczyć się na własnych doświadczeniach, tylko na tej refleksji i mądrej interpretacji tego, co działo się wcześniej - mówi Joanna Raźniewska, Opolski Kurator Oświaty.
Dodajmy, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony w 2011 roku. Data 1 marca jest nieprzypadkowa – 1 marca 1951 w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.
- Potrafiły się przeciwstawić, żeby wyrażać swoje poglądy i walczyć o pewne idee. Należy pamiętać o bohaterach, którzy walczyli o Polskę, żebyśmy mieli swobodę rozmawiania w swoim ojczystym języku i mogli realizować wolność w pełnym tego słowa znaczeniu - dodaje Zych.
- Pamięć o żołnierzach wyklętych jest bardzo ważna - twierdzi Piotr Pośpiech, wicewojewoda opolski.
- Na kartach historii tamte wydarzenia będą opisywane różnie. Powinniśmy zapamiętać, że była cząstka Polaków, która do końca nie zgadzała się z reżimem sowieckim i szukała szansy na zmianę losów naszej ojczyzny - uważa Pośpiech.
- Wiele szkół na Opolszczyźnie nosi imię bohaterów antykomunistycznego podziemia. Często takie postaci są punktem odniesienia dla młodego człowieka z chwilą zastanowienia się, co ja zrobiłabym, zrobiłbym w takiej sytuacji? W sytuacji kryzysu, odpowiedzialności, czasem poświęcenia nie tylko jakichś drobnych rzeczy, ale nawet życia. To jest taka ważna lekcja, żeby nie trzeba było uczyć się na własnych doświadczeniach, tylko na tej refleksji i mądrej interpretacji tego, co działo się wcześniej - mówi Joanna Raźniewska, Opolski Kurator Oświaty.
Dodajmy, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony w 2011 roku. Data 1 marca jest nieprzypadkowa – 1 marca 1951 w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.