Ruszył jarmark bożonarodzeniowy w Opolu. Rozbłysła 15-metrowa choinka i zagrali górale [ZDJĘCIA]
Rozbłysła najwyższa choinka na Rynku w Opolu, co oznacza, że oficjalnie otwarto jarmark bożonarodzeniowy w stolicy regionu. Świerk srebrzysty ma 15 metrów wysokości.
Chwilę później rozpoczął się koncert kapeli góralskiej "Ciupaga". Wśród atrakcji dla dzieci nowością jest loteria mikołajowa, gdzie można wygrać maskotkę po zakręceniu kołem.
Jak mówi Małgorzata Stelnicka, wiceprezydent Opola, tym razem jest dużo więcej atrakcji niż rok temu.
- Jarmark jest znacznie większy. Zagospodarowaliśmy cały Rynek i mamy dużą liczbę wystawców. Zapewniliśmy wiele atrakcji dla dzieci, między innymi koło młyńskie oraz inne karuzele. Do tego grają nam górale. Wygląda to wszystko przeuroczo i nawet teraz uśmiecham się na samą myśl, że jest tutaj pachnąco, urokliwie i bajecznie.
Łukasz Śmierciak, naczelnik Wydziału Promocji Urzędu Miasta Opola, zwraca uwagę na dużą liczbę domków handlowych.
- Tego roku mamy ich rekordowo wiele, bo ponad 50. W tych domkach handlowych można znaleźć wszystko to, co jest potrzebne do zorganizowania świąt. Są różnego rodzaju smakołyki, ozdoby świąteczne, rzemiosło, prezenty, grzane wino i czekolada. Co kto wymarzy sobie, może przyjść i znajdzie to w domkach handlowych.
Zapytaliśmy mieszkańców o pierwsze wrażenia dotyczące jarmarku w Opolu.
- Mnie podoba się sam wystrój, kręcąca się karuzela, ludzie i nastrój. Czekamy, aż zagra nam kapela góralska.
- Podoba się bardzo, bo jest kolorowo i miło, tylko jeszcze pogoda jest nie do końca zimowa. Mimo to uważam, że jest bardzo fajnie. Będziemy tutaj częściej, bo mamy niedaleko, więc kilka razy zajrzymy tutaj jeszcze.
- Moje pierwsze wrażenia są takie, że dzieci chcą iść od razu na karuzelę, bo nic innego nie interesuje ich tutaj. Jest wielu ludzi, jest ładnie - trzeba przyznać, że dobrze to zrobiono. Zwracają uwagę wszystkie światełka, karuzele - wszystko, co świeci się.
- Dzisiaj jest bardzo fajnie: ciepła atmosfera, przyjemnie i wiele kolorów przede wszystkim, a wiadomo, że święta Bożego Narodzenia muszą być kolorowe i przyjemne. Ja czuję się tutaj bardzo dobrze.
Jarmark bożonarodzeniowy w Opolu potrwa do 31 grudnia, a będzie czynny codziennie od 12:00 do 21:00.
Jak mówi Małgorzata Stelnicka, wiceprezydent Opola, tym razem jest dużo więcej atrakcji niż rok temu.
- Jarmark jest znacznie większy. Zagospodarowaliśmy cały Rynek i mamy dużą liczbę wystawców. Zapewniliśmy wiele atrakcji dla dzieci, między innymi koło młyńskie oraz inne karuzele. Do tego grają nam górale. Wygląda to wszystko przeuroczo i nawet teraz uśmiecham się na samą myśl, że jest tutaj pachnąco, urokliwie i bajecznie.
Łukasz Śmierciak, naczelnik Wydziału Promocji Urzędu Miasta Opola, zwraca uwagę na dużą liczbę domków handlowych.
- Tego roku mamy ich rekordowo wiele, bo ponad 50. W tych domkach handlowych można znaleźć wszystko to, co jest potrzebne do zorganizowania świąt. Są różnego rodzaju smakołyki, ozdoby świąteczne, rzemiosło, prezenty, grzane wino i czekolada. Co kto wymarzy sobie, może przyjść i znajdzie to w domkach handlowych.
Zapytaliśmy mieszkańców o pierwsze wrażenia dotyczące jarmarku w Opolu.
- Mnie podoba się sam wystrój, kręcąca się karuzela, ludzie i nastrój. Czekamy, aż zagra nam kapela góralska.
- Podoba się bardzo, bo jest kolorowo i miło, tylko jeszcze pogoda jest nie do końca zimowa. Mimo to uważam, że jest bardzo fajnie. Będziemy tutaj częściej, bo mamy niedaleko, więc kilka razy zajrzymy tutaj jeszcze.
- Moje pierwsze wrażenia są takie, że dzieci chcą iść od razu na karuzelę, bo nic innego nie interesuje ich tutaj. Jest wielu ludzi, jest ładnie - trzeba przyznać, że dobrze to zrobiono. Zwracają uwagę wszystkie światełka, karuzele - wszystko, co świeci się.
- Dzisiaj jest bardzo fajnie: ciepła atmosfera, przyjemnie i wiele kolorów przede wszystkim, a wiadomo, że święta Bożego Narodzenia muszą być kolorowe i przyjemne. Ja czuję się tutaj bardzo dobrze.
Jarmark bożonarodzeniowy w Opolu potrwa do 31 grudnia, a będzie czynny codziennie od 12:00 do 21:00.