– Nie jestem wrogo nastawiony do Piotra Woźniaka. Po wyborach gratulowałem mu i życzyłem powodzenia. Ma teraz otwartą kartę, na której będzie zapisywał swoje dokonania i porażki. W układzie wojewódzkim będę raczej spokojnym, cichym członkiem rady wojewódzkiej. Nie chcę swoją osobą wpływać na decyzje przewodniczącego – przekonuje Tomasz Garbowski.

– Po 12 latach intensywnej pracy najpierw jako sekretarz SLD, a następnie jako przewodniczący opolskich struktur, chcę teraz trochę odpocząć od natłoku obowiązków – tłumaczy Tomasz Garbowski. – Czuję się trochę wyzwolony z tego „upartyjnienia”. 12 lat kierowania wojewódzką strukturą partyjną to tak naprawdę długi okres, który wyniszcza organizm.

Przez najbliższe cztery lata opolskim sojuszem pokieruje Piotr Woźniak, dotychczasowy szef powiatowych struktur SLD w Nysie.

– Wierzę, że przy zgodniej współpracy polityków młodszego i nieco starszego pokolenia, uda nam się skuteczniej demokratyzować struktury sojuszu – powiedział naszemu reporterowi Tomasz Garbowski.

Polityk chce bardziej poświęcić się pracy z młodymi zwolennikami lewicy, a jednym z priorytetów będzie również odtworzenie struktur powiatowych sojuszu w Kluczborku.

Nowe otwarcie na lewicy ma także udokumentować krajowy zjazd władz SLD, który odbędzie się 30 kwietnia.

Posłuchaj informacji:

Jacek Rudnik (oprac. KK)