- Musieliśmy się mierzyć z wielkimi kryzysami - powiedział Arkadiusz Wiśniewski.

- Pandemia ograniczyła naszą działalność. Pracowaliśmy w inny, bardziej pomocowy sposób. Pomagaliśmy rozwozić jedzenie, rozdawaliśmy maseczki. Potem wybuch wojny na Ukrainie. Przyjmowaliśmy uchodźców. Organizowaliśmy miejsca pobytu i przyjmowaliśmy ich dzieci do szkół.

Prezydent Opola wyliczał także szereg inwestycji, jakie udało się zrealizować, lub rozpocząć. Wskazał na budowę centrów przesiadkowych. Rozpoczęła się także budowa stadionu miejskiego.

- To wszystko kosztowało - dodaje Wiśniewski.

- Wydaliśmy na inwestycje miliard czterysta milionów. Sporo pieniędzy pozyskaliśmy z różnych źródeł. Jest to 730 milionów. Miasto się rozwija.

Dodajmy, ze wybory w 2018 roku Arkadiusz Wiśniewski wygrał w pierwszej turze z ponad 70-procentowym poparciem opolan.