- Tam na skrzyżowaniu ulicy Górnej z Fabryczną, 33-letni kierujący osobowym renault doprowadził do zderzenia z bmw - mówi mł. asp. Ewelina Karpińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach. - Jak ustalili policjanci, mężczyzna nie zastosował się do znajdującego się w tym miejscu znaku STOP. W tym przypadku na szczęście skończyło się wyłącznie na stratach materialnych i strachu, jednak uszkodzeń było sporo. Oprócz pojazdów, w wyniku tego zdarzenia, zostały uszkodzone również znaki drogowe i latarnia uliczna. Sprawca kolizji został ukarany mandatem karnym, a dowody rejestracyjne aut zostały zatrzymane - dodaje.

Do kolejnej kolizji, której przyczyną było niezatrzymanie się przy znaku STOP, doszło wczoraj (10.09) na skrzyżowaniu ul. Kozielskiej z drogą 45 w Krapkowicach. Jak relacjonuje Ewelina Karpińska, kierujący motorowerem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, w wyniku czego doszło do zderzenia z osobowym daewoo. Nikt nie został poszkodowany.

Okazało się jednak, że 28-letni kierujący samochodem osobowym miał blisko 0,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz o jego losie zadecyduje sąd. Z kolei sprawca kolizji został ukarany mandatem i punktami.