Budowa hali sportowej w Rozmierce na liście inwestycji w ramach programu Olimpia
Budowa przyszkolnej hali sportowej w Rozmierce znalazła się na liście pozytywnie zaopiniowanych inwestycji w ramach rządowego programu Olimpia. Dofinansowanie wynosi 2,2 mln zł.
- To ten pamiętny projekt, o który tak długo walczyliśmy, żeby gmina go chociaż na początku tylko złożyła - mówi Piotr Koloch, przedstawiciel rady rodziców. - Po długiej, wyboistej drodze złożyła wniosek. Nie ma co ukrywać, że z błędami, ale okazało się, że pomimo tych błędów wniosek przeszedł i nasza szkoła otrzymała dofinansowanie. Głównym błędem było, a był to wymóg formalny wniosku, że gmina jako beneficjent musi zagwarantować tzw. wkład własny. I nie chodzi tu o zablokowane pieniądze na koncie, tylko po prostu deklarację, czego gmina nie chciała zrobić - dodaje.
Wcześniej rodzice odwiedzili ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Poinformowali, że zapewnił im stuprocentowe finansowanie budowy hali z dwóch ministerstw. Stąd też we wniosku gmina jako wkład własny wpisała zero, co dalej okazało się problemem...
- Każde pieniądze uzyskane z zewnątrz cieszą, natomiast to dofinansowanie jest dla nas sporym zaskoczeniem – mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego. - Po złożeniu wniosku, zostaliśmy poproszeni o dodatkowe wyjaśnienia ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki, dlaczego figuruje tam zero złotych i otrzymaliśmy informację, że nie ma możliwości takiego montażu finansowego, aby to dwa ministerstwa finansowały budowę tej hali. Nie ma możliwości przyznania dofinansowania samorządowi, który deklaruje zero procent wkładu własnego, natomiast widzimy, że ta hala znalazła się na liście obiektów, które otrzymały dofinansowanie - dodaje.
Kornaga dodaje, że teraz gmina czeka na umowę z Ministerstwa Sportu i Turystyki, ponieważ tam będzie zawarte źródło pochodzenia pozostałych pieniędzy oprócz wspomnianych 2,2 mln zł.
Do sprawy będziemy wracać.
Wcześniej rodzice odwiedzili ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Poinformowali, że zapewnił im stuprocentowe finansowanie budowy hali z dwóch ministerstw. Stąd też we wniosku gmina jako wkład własny wpisała zero, co dalej okazało się problemem...
- Każde pieniądze uzyskane z zewnątrz cieszą, natomiast to dofinansowanie jest dla nas sporym zaskoczeniem – mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego. - Po złożeniu wniosku, zostaliśmy poproszeni o dodatkowe wyjaśnienia ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki, dlaczego figuruje tam zero złotych i otrzymaliśmy informację, że nie ma możliwości takiego montażu finansowego, aby to dwa ministerstwa finansowały budowę tej hali. Nie ma możliwości przyznania dofinansowania samorządowi, który deklaruje zero procent wkładu własnego, natomiast widzimy, że ta hala znalazła się na liście obiektów, które otrzymały dofinansowanie - dodaje.
Kornaga dodaje, że teraz gmina czeka na umowę z Ministerstwa Sportu i Turystyki, ponieważ tam będzie zawarte źródło pochodzenia pozostałych pieniędzy oprócz wspomnianych 2,2 mln zł.
Do sprawy będziemy wracać.