Wybrali się na nocną przejażdżkę i palili marihuanę, ale wpadli w oko policji
Źle zakończyła się nocna jazda pod wpływem marihuany dla dwóch mężczyzn w Namysłowie. W poniedziałek (31.07) około pierwszej patrol policji zauważył toyotę, ale kierowca na widok policjantów wyraźnie przyspieszył.
Mundurowi zdecydowali się na zatrzymanie samochodu do kontroli. - Siedziały w nim dwie osoby, a z auta było czuć wyraźny zapach palonej marihuany - mówi starszy sierżant Łukasz Wróblewski, oficer prasowy namysłowskiej policji. - Mężczyźni byli pobudzeni i bardzo zdenerwowali. Podczas przeszukania ujawniono przy kierowcy woreczek strunowy z zawartością suszu roślinnego, natomiast u pasażera woreczek z amfetaminą. 36-letni kierowca i 35-letni pasażer toyoty zostali zatrzymani. Podczas przeszukania kryminalni w domu pasażera znaleźli prawie 30 gramów amfetaminy.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty. 36-letniemu kierowcy grozi do 3 lat więzienia, wysoka grzywna i sądowy zakaz kierowania pojazdami. Taki sam pobyt za kratkami grozi pasażerowi za posiadanie środków odurzających i psychotropowych.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty. 36-letniemu kierowcy grozi do 3 lat więzienia, wysoka grzywna i sądowy zakaz kierowania pojazdami. Taki sam pobyt za kratkami grozi pasażerowi za posiadanie środków odurzających i psychotropowych.