- O tym, że mistrzostwa odbyły się u nas zdecydowały cztery ostatnie lata organizowanych przez nas zawodów wędkarskich na zbiorniku Kluczbork - mówi Henryk Mach, wiceprezes Okręgu Polskiego Związku w Opolu, przewodniczący komitetu organizacyjnego zawody. - Okazuje się, że woda jest bardzo rybna, dwa - są wspaniałe warunki terenowe, w sensie logistyki. Możemy tę logistykę rozwijać bez większych przeszkód, czyli dojazdy, odnośnie sanitariatów. I bardzo ważną jedną rzecz muszę podkreślić, to jest duża życzliwość władz miasta. Tutaj teren jest bardzo malowniczy, bardzo ładny i jest świetnie utrzymany przez miasto - dodaje.

- Konstrukcja takiego stanowiska wędkarskiego trwa ok. 1,5 godziny - mówi Wiesław Miś, prezes okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Opolu. - Wędkarz musi mieć dobrze przygotowane stanowisko, aby wszystkie wędziska, akcesoria, zanęty, mieć w bezpośrednim zasięgu ręki. Tutaj wykorzystywane są techniki kosmiczne, idzie wyścig i ten kto dysponuje bardziej sprawnym, lekkim sprzętem, ten łowi szybciej, dokładniej, precyzyjniej - dodaje.

Początkowo zalew w Ligocie Górnej miał być jedynie zbiornikiem retencyjnym. - Ale w trakcie, kiedy możliwości nastąpiły, co do środków finansowych, którymi były m.in. środki europejskie, zaczęliśmy nie ukrywam, walczyć o to, by turystyka powstała - mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka. - I w trakcie tej budowy okazało się, że można część tego zbiornika zagospodarować jako plażę, zrobić ścieżkę rowerową wokół niego. Po kilku latach zrobiliśmy mostek, który połączył dwie części. To jest jedna z większych też atrakcji. Z nadmiaru ziemi, która została po wykopaniu niecki, zrobiliśmy górę, która najpierw była górą ziemi. Potem odpowiednio została zagospodarowana pod kątem technicznym i zieleni. W tej chwili jest miejscem punktu widokowego - dodaje.

Gościem naszego studia plenerowego był również Filip Stasiak, mieszkaniec Kluczborka, marzący o tym, żeby zostać pilotem.

- Obecnie jestem w trakcie zdobywania swojej pierwszej licencji pilota samolotów prywatnych – mówi Filip Stasiak. - Jeżeli dopisze pogoda, bo to jest czynnik, który również wpływa na nasze treningi w powietrzu, to myślę, że za dwa lata około będę dołączał do rekrutacji do linii lotniczej. Mam nadzieję do Polskich Linii Lotniczych LOT, żeby zacząć tam swoją karierę pilota liniowego - dodaje.

Program plenerowy Radia Opole już się zakończył, jednak jutro (23.07) wędkarzy czekają kolejne zmagania. Od rana będzie trwała druga tura zawodów.