"Ten zawód to powołanie". Druhowie z Opola uroczyście obchodzili Dzień Strażaka
Muszą być gotowi zawsze i na wszystko. Dane – co może nieco dziwić – pokazują, że częściej niż do pożarów wyjeżdżają do wypadków, miejscowych zagrożeń oraz usuwania skutków żywiołów, takich jak powodzie czy trąby powietrzne. Strażacy z Opola, uroczyście obchodzili dziś (26.05) przypadający na początek maja Dzień Strażaka.
- Rozpoczęliśmy od 4 maja uroczystościami centralnymi w Warszawie, potem uroczystości wojewódzkie i potem w poszczególnych powiatach świętujemy, szanując prace strażaka, druha Państwowej Straży Pożarnej i ochotnika straży pożarnej.
- Obecnie strażak to zupełnie inny zawód niż kilkadziesiąt lat temu - mówi st. bryg. Arkadiusz Margoszczyn, komendant miejski PSP w Opolu.
- Dzisiaj tych wszystkich innych miejscowych zagrożeń z różnych dziedzin ratownictwa jest około 70%, także pożary dzisiaj stanowią można powiedzieć, że margines tej ilości zdarzeń. W ubiegłym roku ponad 4200 interwencji na terenie komendy miejskiej.
- Ten zawód to powołanie - mówi kpt. Paweł Klera z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Opolu.
- Dla mnie jest to przede wszystkim pomoc innym i służba ojczyźnie. Trzeba przyznać, że dla nas Dzień Strażaka, czy to ten 4 maja, który wypada oficjalnie, czy dzisiejszy, jest normalnym dniem służby.
W trakcie uroczystości nie zabrakło uroczystego apelu, hymnu państwowego i wręczenia odznaczeń, wyróżnień oraz awansów na wyższe stopnie służbowe.