Cichy protest w Opolu. Tak mieszkańcy pożegnali 8-letniego Kamilka, skatowanego przez ojczyma
Na cichym proteście spotkali się mieszkańcy Opola. W godzinę pogrzebu skatowanego przez ojczyma 8-letniego Kamila postanowili spotkać się, by sprzeciwić się nie tylko przemocy wobec dzieci, ale także - jak mówią - bierności instytucji zajmujących się polską rodziną.
- Chciałabym po prostu, żeby to już się ta przemoc skończyła. Żeby instytucje, które mają pieczę nad rodzinami otworzyły szeroko oczy. Bo dają kuratorów tam, gdzie nic się nie dzieje. A tam, gdzie w rzeczywistości dzieje się krzywda, jest przemoc stosowana na dzieciach to sprawy są umarzane, oddalane w całości - mówi inicjatorka protestu Jolanta Rutkowska, mama 5 dzieci.
- Śmierć Kamilka, jego cierpienie, było do uniknięcia. Sądu umarzały lub oddalały sprawę odebrania praw rodzicielskich aż 7 razy. To dziecko uciekało z tego domu, gdzie było brutalnie katowane, a policja uporczywie odprowadzała to dziecko do tego domu, do domu kaźni - dodaje Patrycja Gralla-Michalak, uczestniczka akcji.
8-letni Kamil zmarł w poniedziałek. Przez ponad miesiąc o życie skatowanego chłopca walczyli lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Podejrzany o zabójstwo dziecka ze szczególnym okrucieństwem jest jego ojczym. W sprawie zarzuty usłyszała też matka chłopca i jego ciotka oraz wujek. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Gdańsku.
- Śmierć Kamilka, jego cierpienie, było do uniknięcia. Sądu umarzały lub oddalały sprawę odebrania praw rodzicielskich aż 7 razy. To dziecko uciekało z tego domu, gdzie było brutalnie katowane, a policja uporczywie odprowadzała to dziecko do tego domu, do domu kaźni - dodaje Patrycja Gralla-Michalak, uczestniczka akcji.
8-letni Kamil zmarł w poniedziałek. Przez ponad miesiąc o życie skatowanego chłopca walczyli lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Podejrzany o zabójstwo dziecka ze szczególnym okrucieństwem jest jego ojczym. W sprawie zarzuty usłyszała też matka chłopca i jego ciotka oraz wujek. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Gdańsku.