Opole: studenci z PO sprawdzali, czy uczniowie mają zdrowe kręgosłupy. Jakie wnioski?
Studenci wychowania fizycznego oraz fizjoterapii z Politechniki Opolskiej sprawdzali u uczniów z PSP numer 2 w Opolu, w jakim stanie jest ich kręgosłup, postawa ciała oraz czy ich aktywność fizyczna jest na odpowiednim poziomie. Ważone były również plecaki szkolne. Ze wstępnych badań wynika, że są one za ciężkie, a znaczna część uczniów ma problemy z kręgosłupem oraz stopami.
- Zawsze był problem z tym, aby uczniowie mieli tę aktywność fizyczną nie tylko w szkole, ale również poza nią - mówi Iwona Amrogowicz, wicedyrektor PSP numer 2 w Opolu. - A od kilku lat borykamy się jeszcze z większym problemem ze względu na to, iż dzieci przebywały w okresie pandemii w domu. Tam niestety siedziały, leżały i często była to nieprawidłowa postawa. Bardzo mało też ruszały się i teraz niestety musimy to nadrabiać. Staramy się jak możemy, mamy dodatkowe zajęcia, Szkolny Klub Sportowy, praktycznie codziennie są ćwiczenia, nawet dwudyscyplinowo idziemy, także dzieci mają możliwość i wybór ruchu, jaki tylko chcą.
- My, po pierwsze, robimy krótkie testy sprawnościowe, po drugie analizujemy, jak dzieci siedzą, ile ważą ich placki, jakie mają obuwie, a po trzecie przeprowadzamy z nimi pogadankę - dodaje dr Karina Słonka z Politechniki Opolskiej. - Analizując, sprawdzając tutaj, jak wyglądają dzieci, to przede wszystkim rzuciło mi się w oczy to, że wysklepienie stóp znacząco jest obniżone. Tego nie było przed pandemią. Natomiast to, że dzieci siedziały w domu, nie chodziły. Mięśnie kształtujące łuki podłużone zwiotczały. Liczba dzieci z wadami kończyn dolnych znacząco wzrasta.
Niepokojące są również wyniki z ważenia plecaków. Średnio u uczniów z 4. klasy, którzy ważą około 25 kilogramów, tornistry miały ponad 5 kilogramów, a u niektórych nawet 7. To o 3-4 kilogramy za dużo.
- Trochę dużo ważą, bo w szkole dużo zadają. Książki trochę ważą, zeszyty, podręczniki i piórniki też dużo ważą. - Dźwigamy bardzo dużo, ale mi się udało zdobyć szafkę. Zostawiam książki tam, ale tak naprawdę, to kilka osób na całą szkołę ma taką szafkę. Ja jak wracam ze szkoły, to kładę się na łóżko i leżę - podkreślają uczniowie.
Dodajmy, że dzisiejsze testy i sprawdzanie postaw ciała u uczniów odbyły się w ramach przypadającego na czwartek (06.04) Światowego Dnia Aktywności Fizycznej.
- My, po pierwsze, robimy krótkie testy sprawnościowe, po drugie analizujemy, jak dzieci siedzą, ile ważą ich placki, jakie mają obuwie, a po trzecie przeprowadzamy z nimi pogadankę - dodaje dr Karina Słonka z Politechniki Opolskiej. - Analizując, sprawdzając tutaj, jak wyglądają dzieci, to przede wszystkim rzuciło mi się w oczy to, że wysklepienie stóp znacząco jest obniżone. Tego nie było przed pandemią. Natomiast to, że dzieci siedziały w domu, nie chodziły. Mięśnie kształtujące łuki podłużone zwiotczały. Liczba dzieci z wadami kończyn dolnych znacząco wzrasta.
Niepokojące są również wyniki z ważenia plecaków. Średnio u uczniów z 4. klasy, którzy ważą około 25 kilogramów, tornistry miały ponad 5 kilogramów, a u niektórych nawet 7. To o 3-4 kilogramy za dużo.
- Trochę dużo ważą, bo w szkole dużo zadają. Książki trochę ważą, zeszyty, podręczniki i piórniki też dużo ważą. - Dźwigamy bardzo dużo, ale mi się udało zdobyć szafkę. Zostawiam książki tam, ale tak naprawdę, to kilka osób na całą szkołę ma taką szafkę. Ja jak wracam ze szkoły, to kładę się na łóżko i leżę - podkreślają uczniowie.
Dodajmy, że dzisiejsze testy i sprawdzanie postaw ciała u uczniów odbyły się w ramach przypadającego na czwartek (06.04) Światowego Dnia Aktywności Fizycznej.