Robiona "na miarę" i dopasowana do konkretnej lokalizacji - tak powinna wyglądać transformacja energetyczna?
- Proces zmian energetycznych wymusza sytuacja zewnętrzna i wewnętrzna, także informacje, które docierają do społeczeństwa o stanie środowiska - tak o transformacji energetycznej mówił w Porannej Rozmowie Radia Opole Lech Kuchnowski, pełnomocnik zarządu ds. projektów specjalnych grupy ASE.
Gość Radia Opole stwierdził, że w kraju przegapiono czas i pieniądze, które już wcześniej na transformację energetyczną były. - Często na kwestię transformacji energetycznej patrzymy też bardzo jednostronnie. Mówimy albo o fotowoltaice, albo o magazynach energii, o wodorze, a ja staram się mówić o tzw. dużej kogeneracji, a więc o wykorzystywaniu jednocześnie wielu różnych możliwości wytwarzania energii - stwierdził Lech Kuchnowski.
-Jak nie ma słońca, to zwykle wieje wiatr. A jak nie ma wiatru to jeżeli będziemy mieli zbiorniki i hydroelektrownie, to potrafimy sobie tego prądu dorobić, a jak jeszcze tego nie będzie, to z pirolizy czy elektrolizy mamy wodór, który możemy przepuścić przez agregaty, uzyskując prąd i ciepło. Dla jednego z dużych miast Polski stworzyliśmy koncepcję, gdzie praktycznie rzecz biorąc, w bardzo prosty sposób udało się, wykorzystać lokalne cieki jako dolne źródła, fotowoltaikę, dwa wiatraki i spowodować bilansowo - bo ten projekt jeszcze nie ruszył - przygotowanie systemu ciepłej wody użytkowej za zero [złotych - red.] dla mieszkańców.
Trzeba dopasowywać rozwiązania do lokalizacji, a nie brać rozwiązania z półki - podkreślił gość Porannej Rozmowy Radia Opole, który uczestniczył w spotkaniu z opolskimi samorządowcami, szukającymi tańszych sposobów pozyskiwania energii.
-Jak nie ma słońca, to zwykle wieje wiatr. A jak nie ma wiatru to jeżeli będziemy mieli zbiorniki i hydroelektrownie, to potrafimy sobie tego prądu dorobić, a jak jeszcze tego nie będzie, to z pirolizy czy elektrolizy mamy wodór, który możemy przepuścić przez agregaty, uzyskując prąd i ciepło. Dla jednego z dużych miast Polski stworzyliśmy koncepcję, gdzie praktycznie rzecz biorąc, w bardzo prosty sposób udało się, wykorzystać lokalne cieki jako dolne źródła, fotowoltaikę, dwa wiatraki i spowodować bilansowo - bo ten projekt jeszcze nie ruszył - przygotowanie systemu ciepłej wody użytkowej za zero [złotych - red.] dla mieszkańców.
Trzeba dopasowywać rozwiązania do lokalizacji, a nie brać rozwiązania z półki - podkreślił gość Porannej Rozmowy Radia Opole, który uczestniczył w spotkaniu z opolskimi samorządowcami, szukającymi tańszych sposobów pozyskiwania energii.