Pięć świeczek na torcie w Tułowicach. "Udowadniamy, że małe też może być piękne"
Tułowice świętują 5-lecie nadania praw miejskich. Przypomnijmy, gmina istnieje od 30 lat, ale dopiero od 1 stycznia 2018 roku Tułowice stały się miastem. Z tej okazji odprawiono uroczystą mszę, a przed budynkiem urzędu miasta odsłonięto pamiątkową tablicę.
- Jesteśmy jedną z najmłodszych i najmniejszych gmin, ale udowadniamy, że małe też może być piękne i rozwojowe infrastrukturalnie - mówi Andrzej Wesołowski, burmistrz Tułowic. - Korzystamy w tej chwili z programu dla obszarów wiejskich, bo jednak dalej jesteśmy gminą miejsko-wiejską, ale też korzystamy z tych obszarów dla małych miast i miasteczek. To, co podkreślam, Tułowice zawsze będą szły do przodu i się rozwijały. Korzystamy z tego, że jesteśmy blisko Opola, że żyjemy w aglomeracji, ale że oprócz pieniędzy rządowych są też te unijne, które napędzają, żeby je wykorzystywać.
Leszek Krzak, który od 66 lat mieszka w Tułowicach tak wspomina starania o nadanie tych praw. - Byliśmy w radzie sołeckiej, spełniły się moje marzenia. Wniosek o nadanie praw miejskich dużo wcześniej zgłaszałem. Od zawsze miałem taką myśl w głowie, że Tułowice muszą być miastem. Pan Bóg sprawił, że jesteśmy tym miastem. To jest nadal szansa na rozwój, za 50 lat Tułowice będą już całkiem inną miejscowością.
- Przyjechałam do Tułowic w 1987 roku i dołączyłam do grupy inicjatywnej, która czyniła starania o nadanie praw miejskich. Wówczas różne były głosy, jedni się zgadzali z tym, inni byli przeciwni. Chciano nas psami poszczuć na niektórych posesjach, ale my wierzyliśmy, że warto walczyć. I dzisiaj mamy 5-letnie miasto, cieszymy się z tego - dodaje Helena Wojtasik, mieszkanka Tułowic, była radna.
Obecnie Tułowice liczą sobie 4 200 mieszkańców.
Leszek Krzak, który od 66 lat mieszka w Tułowicach tak wspomina starania o nadanie tych praw. - Byliśmy w radzie sołeckiej, spełniły się moje marzenia. Wniosek o nadanie praw miejskich dużo wcześniej zgłaszałem. Od zawsze miałem taką myśl w głowie, że Tułowice muszą być miastem. Pan Bóg sprawił, że jesteśmy tym miastem. To jest nadal szansa na rozwój, za 50 lat Tułowice będą już całkiem inną miejscowością.
- Przyjechałam do Tułowic w 1987 roku i dołączyłam do grupy inicjatywnej, która czyniła starania o nadanie praw miejskich. Wówczas różne były głosy, jedni się zgadzali z tym, inni byli przeciwni. Chciano nas psami poszczuć na niektórych posesjach, ale my wierzyliśmy, że warto walczyć. I dzisiaj mamy 5-letnie miasto, cieszymy się z tego - dodaje Helena Wojtasik, mieszkanka Tułowic, była radna.
Obecnie Tułowice liczą sobie 4 200 mieszkańców.