- Życzyłbym wszystkim trzech głębszych oddechów. Pierwszy z nich to taki oddech zatrzymania się. Strasznie pędzimy, a niektórzy nawet nie wiedzą gdzie. W te święta zróbmy sobie przerwę i stańmy na chwilę - ksiądz Sławomir Pawiński, proboszcz parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach.

- Potem drugi oddech, to oddech słowa ludzkiego i Bożego. Dlaczego? Dlatego, że coraz mniej się słuchamy. Zarówno między ludźmi, jak i z Panem Bogiem. Myślę, że Boże Narodzenie to jest takie zaproszenie do tego, żeby odkryć dar słowa. Trzeci oddech to pokój. Jesteśmy tak bardzo niespokojni teraz w tych czasach, zwłaszcza wojny, ale też mamy taki lęk o przyszłość, co będzie jutro, czy ono będzie i jak będzie wyglądać.

- Nie zapomnijmy też o pojednaniu. Święta to dobry czas na powiedzenie sobie słowa przepraszam – dodaje ks. Pawiński.