Pytaliśmy o omawiany we wtorek (29.03) w trakcie sesji Sejmiku Województwa Opolskiego raport z realizacji wojewódzkiego programu przeciwdziałania narkomanii, także w kontekście zmiany antynarkotykowych przepisów u naszych południowych sąsiadów.

– W Czechach stało się to, co nazywamy liberalizacją polityki narkotykowej. Można tam posiadać pewną ilość narkotyków na własny użytek bez kar sądowych, za to z karami administracyjnymi, czego na początku nie dostrzegliśmy. Uważaliśmy, że jest to dość daleko posunięta liberalizacja – podkreśla Mira Olszewska. Jak dodaje, po prostu przestraszyliśmy się zmian u naszych południowych sąsiadów. – Nasze dzieci jeżdżą do Czech, nie wiedzieliśmy jaki to będzie miało na nas wpływ – tłumaczy Olszewska. Na szczęście okazało się, że liberalizacja w Czechach nie wpłynęła znacząco na rynek narkotykowy w województwie opolskim.

Dodajmy, że dziś (30.03) w Czechach odbędzie się spotkanie z udziałem pełnomocnik Olszewskiej. – Chodzi o wymianę doświadczeń, spostrzeżeń. W spotkaniu wezmą udział czescy policjanci i prokuratorzy, organizuje je hetman Kraju Ołomunieckiego – mówi Olszewska.

Jej zdaniem wiele dopalaczy, dostępnych jeszcze do niedawna w sprzedaży detalicznej, powodowało poważniejsze problemy zdrowotne niż marihuana. – Ulegliśmy błędnemu wrażeniu, że to, co dozwolone prawem, jest nieszkodliwe – mówi Mira Olszewska. – Niestety, wiele bardzo szkodliwych środków jest ciągle dostępnych w sprzedaży internetowej – podkreśla.

Posłuchaj informacji:

Marek Świercz, oprac. Jacek Rudnik (oprac. Wanda Kownacka)