Odśnieżanie mało skuteczne - skarżą się mieszkańcy. "Działania są zgodne z kategorią drogi powiatowej"
Mieszkańcy podnamysłowskich wsi skarżą się na jakość odśnieżania dróg zarządzanych przez powiat. Jak wskazują, pługopiaskarki rzadko są widziane w ich miejscowościach.
Na zalegający na drogach śnieg skarżą się między innymi mieszkańcy wsi Minkowskie.
- Niedobrze się jeździ, nie są odśnieżane w ogóle tutaj drogi. Nie widziałam, żeby przejeżdżał tędy jakiś pług.
- Nie chciałbym przeklinać, bo przecież tutaj nie idzie przejść, ani przejechać - słyszymy.
Władze powiatu zapewniają, że drogi są odśnieżane w sposób, który odpowiada ich kategorii. Jak tłumaczy wicestarosta Tomasz Wiciak, wyższy poziom ich zimowego utrzymania byłby zbyt kosztowny, dlatego drogowcy skupiają się na najbardziej niebezpiecznych odcinkach.
- Uważam, że należycie podeszliśmy do tematu. Pługi i piaskarki wyjechały na nasze drogi, natomiast w ocenie mieszkańców często się zdarza, że to jest nienależycie zrobione. Ja przypomnę, że drogi powiatowe są w IV kategorii, jeżeli chodzi o rozporządzenie ministra infrastruktury i posypywanie jest tylko na krzyżówkach, na zakrętach, w miejscach niebezpiecznych. Ubolewam nad tym, ale takie środki finansowe mamy - dodaje.
Przypomnijmy, że w tym roku powiat zabezpieczył na odśnieżanie dróg około miliona złotych. Poprzednim razem, gdy przetarg na tę usługę obejmował trzy sezony, jej koszt wyniósł łącznie 600 tysięcy złotych. Jako przyczynę podwyżki samorząd podaje między innymi rosnące ceny paliwa, piasku i soli, a także konieczność zapewnienia wyższych wynagrodzeń dla kierowców piaskarek.
- Niedobrze się jeździ, nie są odśnieżane w ogóle tutaj drogi. Nie widziałam, żeby przejeżdżał tędy jakiś pług.
- Nie chciałbym przeklinać, bo przecież tutaj nie idzie przejść, ani przejechać - słyszymy.
Władze powiatu zapewniają, że drogi są odśnieżane w sposób, który odpowiada ich kategorii. Jak tłumaczy wicestarosta Tomasz Wiciak, wyższy poziom ich zimowego utrzymania byłby zbyt kosztowny, dlatego drogowcy skupiają się na najbardziej niebezpiecznych odcinkach.
- Uważam, że należycie podeszliśmy do tematu. Pługi i piaskarki wyjechały na nasze drogi, natomiast w ocenie mieszkańców często się zdarza, że to jest nienależycie zrobione. Ja przypomnę, że drogi powiatowe są w IV kategorii, jeżeli chodzi o rozporządzenie ministra infrastruktury i posypywanie jest tylko na krzyżówkach, na zakrętach, w miejscach niebezpiecznych. Ubolewam nad tym, ale takie środki finansowe mamy - dodaje.
Przypomnijmy, że w tym roku powiat zabezpieczył na odśnieżanie dróg około miliona złotych. Poprzednim razem, gdy przetarg na tę usługę obejmował trzy sezony, jej koszt wyniósł łącznie 600 tysięcy złotych. Jako przyczynę podwyżki samorząd podaje między innymi rosnące ceny paliwa, piasku i soli, a także konieczność zapewnienia wyższych wynagrodzeń dla kierowców piaskarek.