Jedni sprzątają, inni sprzedają znicze. Harcerze są aktywni w czasie Wszystkich Świętych
Mundurowi 107. Drużyny Harcerskiej "Powsinogi" zawitała w sobotę na cmentarz w Opolu-Półwsi. Harcerze dbają o groby swoich zasłużonych poprzedników a także ten, gdzie spoczywa założyciel ich drużyny.
- Mamy 40 wieńców i listę, jak szukać nagrobków - mówią Zuzanna Konopka i Anna Figura.
- My to traktujemy jako okazję do spotkania swoich przodków, osób z którymi jesteśmy jakoś związani, tak jakby naszymi braćmi. Jest to trochę trudne zadanie, ale damy radę! Sprzątamy tu liście, zapalamy świece. A reszta z naszej drużyny chodzi na pozostałych grobach. A druhna, co jest odpowiedzialna za naszą grupę chodzi na nowym cmentarzu.
Z kolei druhowie 41. Harcerskiej Drużyny Żeglarskiej z Opola sprzedają znicze i wkłady przed wejściem na cmentarz w Opolu-Półwsi. - Tym razem mamy jeszcze jeden szczególny cel - mówi harcmistrz Maria Markuszewska, drużynowa harcerzy - żeglarzy.
- W tym roku szczególnie zbieramy na pomosty pływające, które są bardzo potrzebne ze względu na bezpieczeństwo łódek, bezpieczeństwo dzieci. I taki wymóg jest, że taki pomost przy brzegu musi stać. Więc musimy kupić pomosty z patentem. To jest bardzo potrzebne ze względów bezpieczeństwa.
Harcerka Emilia uczestniczy w akcji kolejny raz, bo to dla niej ciekawie spędzony czas i nowe doświadczenia.
- Czasem pytają, czasem chcą porozmawiać, ale ogólnie jest bardzo fajnie, bo można się czegoś nauczyć. Nawet takiej sprzedaży, bo to też nam się może kiedyś przydać. Większość ludzi mówi, że też kiedyś byli harcerzami. Większość też chce porozmawiać z druhną Marysią o naszej drużynie.
41. Harcerska Drużyna Żeglarska z Opola liczy ponad 60 osób. Ma na stanie przeszło 30 żaglówek.
- My to traktujemy jako okazję do spotkania swoich przodków, osób z którymi jesteśmy jakoś związani, tak jakby naszymi braćmi. Jest to trochę trudne zadanie, ale damy radę! Sprzątamy tu liście, zapalamy świece. A reszta z naszej drużyny chodzi na pozostałych grobach. A druhna, co jest odpowiedzialna za naszą grupę chodzi na nowym cmentarzu.
Z kolei druhowie 41. Harcerskiej Drużyny Żeglarskiej z Opola sprzedają znicze i wkłady przed wejściem na cmentarz w Opolu-Półwsi. - Tym razem mamy jeszcze jeden szczególny cel - mówi harcmistrz Maria Markuszewska, drużynowa harcerzy - żeglarzy.
- W tym roku szczególnie zbieramy na pomosty pływające, które są bardzo potrzebne ze względu na bezpieczeństwo łódek, bezpieczeństwo dzieci. I taki wymóg jest, że taki pomost przy brzegu musi stać. Więc musimy kupić pomosty z patentem. To jest bardzo potrzebne ze względów bezpieczeństwa.
Harcerka Emilia uczestniczy w akcji kolejny raz, bo to dla niej ciekawie spędzony czas i nowe doświadczenia.
- Czasem pytają, czasem chcą porozmawiać, ale ogólnie jest bardzo fajnie, bo można się czegoś nauczyć. Nawet takiej sprzedaży, bo to też nam się może kiedyś przydać. Większość ludzi mówi, że też kiedyś byli harcerzami. Większość też chce porozmawiać z druhną Marysią o naszej drużynie.
41. Harcerska Drużyna Żeglarska z Opola liczy ponad 60 osób. Ma na stanie przeszło 30 żaglówek.