Policjanci protestują, bo "ministerstwo nie chce rozmawiać". Szczegóły Akcji 41
20 procent podwyżki wynagrodzenia od 1 stycznia i rozmowy o możliwości przejścia na emeryturę po 15 latach. Między innymi tego domagają się uczestnicy policyjnego protestu "Akcja 41".
- Ministerstwo spotyka się ze starym związkiem, który działa od 30 lat w naszej formacji. My działamy od dwóch lat i rozwijamy się bardzo dobrze, bo w całym kraju mamy swoje organizacje. MSWiA uważa natomiast w dalszym ciągu, że my nie jesteśmy stroną. My należymy przecież do „Solidarności”, zrzeszającej 700 tysięcy osób.
Kolejnym postulatem protestujących jest 5 tysięcy złotych jednorazowego dodatku inflacyjnego.
- Jeżeli prywatne firmy i spółki Skarbu Państwa wypłacają takie dodatki, a górnicy już dostali dwa dodatki inflacyjne po 6 tysięcy złotych na osobę, to dlaczego nie można go wypłacić funkcjonariuszom i pracownikom policji? My jesteśmy obciążeni najbardziej ze wszystkich służb wykonujących zadania na rzecz społeczeństwa w naszym kraju - dodaje dr Potaczek.
Zaznacza przy tym, że na 17 listopada zaplanowano demonstrację przed ministerstwem. Jeśli nic nie zmieni się, protest ma zostać zaostrzony. - Tak zwana psia grypa przyniosła efekt w 2018 roku - przypomniał.