W Brzegu na razie bez smogowego problemu. W poprzednich sezonach mieszkańcy zgłaszali możliwych trucicieli
W Brzegu na razie nie ma większych problemów z jakością powietrza. Tamtejsza straż miejska nie odnotowuje też zgłoszeń o możliwym spalaniu w piecach niedozwolonych substancji.
Aktualne pomiary powietrza dokonywane przez rozlokowane w mieście czujniki wskazują na niską zawartość szkodliwych pyłów. Jak przyznaje zastępca komendanta brzeskiej straży miejskiej Adam Bielecki, świadczyć o tym może także brak skarg od mieszkańców.
- W tym sezonie grzewczym jeszcze takich zgłoszeń nie mieliśmy. W poprzednich latach mieszkańcy zgłaszali się do nas widząc czarny dym, zaniepokojeni, że mogą być spalane śmieci w piecu. Przyjmowaliśmy takie zgłoszenia i wtedy oczywiście kontrolowaliśmy, wykonywaliśmy swoje czynności na miejscu - tłumaczy.
W poprzednich latach brzescy strażnicy dokonywali około 1200 kontroli pieców. Tylko niewielka ich część kończyła się ujawnieniem nieprawidłowości. Często za niepokojącym wyglądem wychodzącego z komina dymu stała niewłaściwa technika palenia lub nieodpowiednia jakość opału, także kupowanego z legalnych źródeł.
- W tym sezonie grzewczym jeszcze takich zgłoszeń nie mieliśmy. W poprzednich latach mieszkańcy zgłaszali się do nas widząc czarny dym, zaniepokojeni, że mogą być spalane śmieci w piecu. Przyjmowaliśmy takie zgłoszenia i wtedy oczywiście kontrolowaliśmy, wykonywaliśmy swoje czynności na miejscu - tłumaczy.
W poprzednich latach brzescy strażnicy dokonywali około 1200 kontroli pieców. Tylko niewielka ich część kończyła się ujawnieniem nieprawidłowości. Często za niepokojącym wyglądem wychodzącego z komina dymu stała niewłaściwa technika palenia lub nieodpowiednia jakość opału, także kupowanego z legalnych źródeł.