Sąd podtrzymał postanowienie o usunięciu artykułów dotyczących prezesa WiK publikowanych w "Czas na Opole"
Powraca temat usunięcia krytycznych artykułów z portalu i gazety "Czas na Opole" pod adresem Ireneusza Jakiego. Periodyk jest wydawany przez Zakład Komunalny, czyli spółkę miejską.
- Otóż żaden wyrok sądu w tej sprawie nie zapadł. Gdyby natomiast państwo zapytali, czy sąd zwracał się o informacje lub pytał redakcję, czy ja jestem w posiadaniu jakichkolwiek dokumentów potwierdzających informacje publikowane na łamach „Czasu na Opole”, a które musiały zostać zdjęte po decyzji sądu, odpowiedziałabym, że oczywiście mam takie dokumenty. Sąd nie zapytał nas o to.
Na konferencji pojawił się Sławomir Batko, radny miejski Prawa i Sprawiedliwości, który pytał o niezależność gazety "Czas na Opole".
- Pani jest wiceprezesem spółki komunalnej i jednocześnie redaktorem naczelnym periodyku „Czas na Opole”. Dlaczego pani mówi, że to jest w jakiś sposób niezależne? Ja zastanawiam się nad tym mechanizmem, bo dla mnie to jest clou patologii stworzonej przez prezydenta Wiśniewskiego.
Ireneusz Jaki, zawieszony prezes WiK, odpowiada, że prawdziwą manipulacją jest podważanie artykułów, gdzie jednoznacznie wypowiada się sąd.
- Sąd wypowiedział się w kwestiach publikowanych przez portal Zakładu Komunalnego. W swoim pierwszym i drugim – ostatecznym – postanowieniu jasno stwierdził, że wszystkie dotychczasowe publikacje były oparte na pomówieniach. Ich wyłącznym celem było zdyskredytowanie mojej osoby.
Zapytaliśmy o tę sprawę sędziego Tomasza Mikołajczyka, rzecznika prasowego Sądu Okręgowego w Opolu do spraw cywilnych.
- Postanowienie 1 sierpnia 2022 roku jest prawomocne i nie zostało jeszcze sporządzone jego uzasadnienie. Żadna ze stron nie złożyła do tej pory wniosku o uzasadnienie postanowienia. Jeżeli strony złożą taki wniosek, sąd będzie zobligowany do sporządzenia uzasadnienia w terminie siedmiu dni od daty otrzymania.
Przypomnijmy, że krytyczne artykuły dotyczyły między innymi rzekomego mobbingu, degradacji kobiet wracających do pracy po urodzeniu dziecka czy zawyżonej pensji prezesa WiK.