-Musieliśmy z samego rana wstać i popracować troszeczkę, zrobiliśmy sobie blokadę z worków, jak przy prawdziwej powodzi. Wszystkie samochody, wszystkie rowery musieliśmy wyciągnąć stamtąd. Zalało nam część rzeczy, całe szczęście samochody udało się wyciągnąć. Przyjechałam z pracy o g. 8:00 rano i tutaj już sąsiedzi działali. Cała ulica była zalana. Ratujemy jeszcze to, co pływa. Piasek mamy z boku, deweloper trochę worków przywiózł, ja po łopaty na działkę. Mieliśmy trzy łopaty, dużo chęci, ale już myślę, że będzie dobrze. Mamy studzienki pozapychane, nowy budynek 3-letni. Tragedia - mówią mieszkańcy bloków przy ul. Górnej w Opolu.

Na miejscu pracują dwie jednostki straży pożarnej. Dowodzący akcją Adam Szczęsny z OSP Osowiec również uważa, że przyczyną zalania są niedrożne odpływy. - Garaż o powierzchni 50 na 16, głębokość wody była około 30-40 centymetrów. To są słabe udrożnienia melioracyjne, pozapychane, jest tutaj taka kora ozdobna - dodaje.

Część mieszkańców nie wyklucza, że będzie domagała się od dewelopera odszkodowania za straty materialne.