Warto zjechać z głównej trasy, żeby zwiedzić tę miejscowość. Najważniejszym zabytkiem gminy jest pałac w Izbicku. Najstarsze wzmianki o zabytku są datowane na XVI wiek, jednak dopiero w połowie XVIII wieku pojawił się pierwszy szkic pałacu.

Pałac przez lata zmieniał się, był wielokrotnie przebudowywany, gdyż kilkukrotnie strawił go pożar. W 1848 roku za panowania tam rodziny von Larish odbudowano go w stylu klasycystycznym. Po 73 latach, na skutek kolejnego pożaru, hrabia von Strachwitz rozpoczął odbudowę w stylu normandzkim. Kolejny pożar wybuchł w 1921 roku. Dopiero po wojnie powstała tu Państwowa Szkoła Gospodarstwa Wiejskiego, a w latach 50. Technikum Rolnicze. W roku 1984 rozpoczął się remont pałacu, który zamienił obiekt w ruinę. Szkołę tak „wyremontowano”, że pozbawiono ją kompletnie zabytkowego wyposażenia i stolarki.

Po II wojnie światowej budynek przeszedł w ręce Skarbu Państwa. Od tego czasu mieściły się tam szkoły. W 2003 r. budynek stał się własnością miejscowego przedsiębiorcy, który przywrócił obiekt do dawnej świetności, otwierając tam elegancki hotel.

- Mój dziadek pracował w tym pałacu jako stolarz u arystokratycznej rodziny Strachwitz, która przez lata była właścicielem pałacu. A moja mam była rówieśnicą córek właściciela pałacu, więc często bywała w tym obiekcie - wspomina wójt gminy, Brygida Pytel. - I dlatego mam sentyment do tego miejsca, bo byli z nim związani moi bliscy. Oczywiście, potem wszystko się zmieniło. Po wojnie szkoła została tam uruchomiona. A w 2003 roku pałac został sprzedany i w tej chwili jest perełką naszej gminy. Bardzo dużo tutaj się odbywa. Są konferencje, są różnego rodzaju uroczystości.