Po latach starań Kędzierzyn-Koźle ma hospicjum. Czekano na nie 10 lat
Hospicjum św. Anny w Kędzierzynie-Koźlu, najnowocześniejsza placówka opieki paliatywnej w regionie rozpoczęła dziś (05.07) oficjalnie swoją działalność. Hospicjum zarządza Caritas Diecezji Opolskiej.
Budynek powstał już pod koniec 2019 roku w miejscu dawnego przedszkola przy ul. Szymanowskiego w dzielnicy Kłodnica. Jednak z powodu pandemii decyzją wojewody opolskiego został przekształcony w izolatorium dla osób zarażonych COVID-19. Teraz wraca do pełnienia swojej podstawowej funkcji.
- Pierwszych pacjentów przyjęliśmy na początku kwietnia – mówi ks. Arnold Drechsler, dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej. - Do dzisiaj przebywało już tutaj 34 pacjentów, którzy mieli najlepsza opiekę paliatywną. Niestety 20 pacjentów już w tym miejscu odeszło do wieczności. Taka jest zresztą specyfika tej placówki.
- Jak zostałam prezydentem Kędzierzyna-Koźla, to było jedno z moich najważniejszych zadań. Dobrze się stało, że ta placówka w końcu powstała – mówi Sabina Nowosielska, prezydent miasta. - W Kędzierzynie mówiono 10 lat, że potrzebne jest hospicjum, że wypadałoby mieć hospicjum. Były takie koncepcje, ale nikt nie zrobił tego drugiego kroku. Ja rozpoczęłam od spotkania z konsultantem prezydenta RP ds. opieki paliatywnej. Dowiedziałam się, jak takie hospicjum powinno powstać i powstało.
Inwestycja kosztowała 6,5 mln złotych, z czego niecałe 5 mln pochodziło z dotacji unijnych – wylicza Robert Węgrzyn, radny sejmiku województwa opolskiego. - Trudny projekt. Zarówno na etapie dojścia do samego wybudowania i przygotowania do wyposażenia. Pamiętajmy też, że był to czas pandemii. Dwa lata bardzo utrudnione. Kwestie związane z kontaktami między ludźmi. Z wyposażeniem tego obiektu. Pompy infuzyjne, pompy żywieniowe, łóżka elektryczne, wiele takiego wyposażenia medycznego nie są to proste rzeczy.
Hospicjum w Kędzierzynie-Koźlu ma podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na 10 łóżek hospicyjnych. Aktualnie prowadzone są rozmowy, by zwiększyć tę liczbę do 22 łóżek.
- Pierwszych pacjentów przyjęliśmy na początku kwietnia – mówi ks. Arnold Drechsler, dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej. - Do dzisiaj przebywało już tutaj 34 pacjentów, którzy mieli najlepsza opiekę paliatywną. Niestety 20 pacjentów już w tym miejscu odeszło do wieczności. Taka jest zresztą specyfika tej placówki.
- Jak zostałam prezydentem Kędzierzyna-Koźla, to było jedno z moich najważniejszych zadań. Dobrze się stało, że ta placówka w końcu powstała – mówi Sabina Nowosielska, prezydent miasta. - W Kędzierzynie mówiono 10 lat, że potrzebne jest hospicjum, że wypadałoby mieć hospicjum. Były takie koncepcje, ale nikt nie zrobił tego drugiego kroku. Ja rozpoczęłam od spotkania z konsultantem prezydenta RP ds. opieki paliatywnej. Dowiedziałam się, jak takie hospicjum powinno powstać i powstało.
Inwestycja kosztowała 6,5 mln złotych, z czego niecałe 5 mln pochodziło z dotacji unijnych – wylicza Robert Węgrzyn, radny sejmiku województwa opolskiego. - Trudny projekt. Zarówno na etapie dojścia do samego wybudowania i przygotowania do wyposażenia. Pamiętajmy też, że był to czas pandemii. Dwa lata bardzo utrudnione. Kwestie związane z kontaktami między ludźmi. Z wyposażeniem tego obiektu. Pompy infuzyjne, pompy żywieniowe, łóżka elektryczne, wiele takiego wyposażenia medycznego nie są to proste rzeczy.
Hospicjum w Kędzierzynie-Koźlu ma podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na 10 łóżek hospicyjnych. Aktualnie prowadzone są rozmowy, by zwiększyć tę liczbę do 22 łóżek.