- Każdy warsztat zaczyna się prelekcją, czyli wprowadzeniem do gry terenowej - mówi Krystian Czech z Muzeum Wsi Opolskiej. - Gra terenowa jest po to, żeby poprzez edukację praktyczną zdobywać wiedzę na temat gospodarowania odpadami. Niekoniecznie wszystkie przedmioty, których używamy, muszą być wyrzucane. Chcemy pokazać, że tym przedmiotom można przywrócić drugie życie.

- W ramach akcji grupy poznają na terenie Muzeum Wsi Opolskiej różne sytuacje związane z racjonalnym gospodarowaniem odpadami czy nadawaniem im drugiego życia - tłumaczy Jarosław Gałęza, dyrektor muzeum. - M.in. oferujemy pokaz drutowania garnka glinianego, który rozpadnięty mógłby wylądować na śmietniku, ale zdrutowany może być wykorzystywany do innych celów. Mamy także pokaz wykonywania tzw. szmaciaków, czyli proponujemy z pasków odzieży tkanie dywaników. Będą również pokazy naprawiania zniszczonej odzieży, czyli cerowanie, łatanie.

Uczestników warsztatów ze szkoły w Dytmarowie zapytaliśmy, co wiedzą o segregowaniu odpadów.

- Każdy rodzaj odpadów ma swój pojemnik, a najlepiej, żeby śmieci nie wyrzucać, gdzie popadnie, bo to bardzo szkodzi zdrowiu. Trzeba też oszczędzać i jak najmniej ich produkować. Tworzywa sztuczne, takie jak plastiki czy metale wrzucamy do pojemnika żółtego, czysty papier do niebieskiego - mówi Bartek.

- Nie wszystko zawsze trzeba wyrzucać. Zniszczoną zabawkę można spróbować naprawić, np. gdy chodzi o zepsute kółko. A jeśli zabawka jest już nam niepotrzebna, to zamiast wyrzucać, można ją oddać - dodaje jeden z uczniów.

Ekologiczne warsztaty w Muzeum Wsi Opolskiej będą organizowane w każdy poniedziałek aż do października. Dodajmy, że projekt jest koordynowany przez urząd marszałkowski.