Zawody rozpoczął rocznik 2013, czyli 9-latki oraz dzieci młodsze. - Najczęściej jest tak, że w tych najmłodszych kategoriach emocji jest najwięcej, zwłaszcza u rodziców. Dopingujemy, kibicujemy, wspieramy - mówi Arkadiusz Tabisz, prezes Wspinaczkowego Klubu Sportowego "Zerwa" w Opolu, jeden z organizatorów imprezy.

- To są zawody, gdzie dzieciaki wspinają się bez liny, bez uprzęży, bez zabezpieczenia, są baldy. Trasy mają konkretne kolory, są bonusy, są topy i za każde osiągnięcie jest odpowiednia punktacja - mówiła także Nina Nicpon z klubu Zerwa.

Do pokonania jest kilkanaście tras bulderowych, a poziom trudności jest dostosowany do konkretnej grupy wiekowej zawodników.

- Trzeba pokonać takie trudne bouldery i jest mało uchwytów, więc jest trudno - mówi 7,5-letnia Pola. - Dla mnie jest trudny problem, jak są chwyty daleko od siebie albo są nie do złapania, czyli na przykład nie mają dziurki - tłumaczy 9-letnia Bianka. - To są zawody bulderowe, przygotowywałam się mniej więcej tydzień - dodaje 11-letnia Amelka. - Trzeba skupić się na tym, że nikt na nikogo nie patrzy, tylko jest osoba i ściana i skupić się na tym, że mam w sobie podjąć wyzwanie, żeby zrobić drogę.

Zawody potrwają do godz. 19:00 w PSP nr 11 w Opolu, która - dodajmy, jest współorganizatorem wydarzenia.