- Planowaliśmy przyjęcie u nas młodych sportowców z miast partnerskich, ale dramatycznie weryfikuje to obecna sytuacja - mówi burmistrz Paczkowa Artur Rolka. - Jeżeli chodzi o Ukrainę, to jest tam konflikt zbrojny i ta współpraca będzie bardzo mocno utrudniona łącznie z wyjazdem za granicę tamtejszych dzieci. Jeżeli chodzi o Litwę, to oni też generalnie mają swoje problemy. Tam przez dłuższy czas uchodźcy przechodzili przez granicę m.in. w gminie Ejszyszki, która graniczy z Białorusią. To mocno szarpnęło ich finansowo. Musieli zabezpieczać środki na przyjmowanie uchodźców.

Z Paczkowa przewiezione zostaną jutro (1.04) przedświąteczne dary dla Polaków w Ejszyszkach w rejonie solecznickim. Jest tam znaczące skupisko naszych rodaków na Litwie. Mieszkańcy Paczkowa od początku rosyjskiej agresji wspierają miasto partnerskie Tłumacz w obwodzie iwano-frankiwskim. Właśnie dotarł tam już czwarty transport z pomocą.

Dotychczas wysłano tam kilkanaście ton żywności, lekarstw, chemii dla gospodarstw domowych oraz pięć agregatów prądotwórczych. To niewielkie miasto na Ukrainie przyjęło już 1500 uchodźców z Winnicy, Charkowa oraz Mariupola.