- Zgłaszają się pacjenci szczególnie na oddział rehabilitacji pocovidowej po przebytych covidach, ale obserwujemy, że jednak na szczęście ta ostatnia fala wywołana podtypem omikron jest łagodniejsza, jeżeli chodzi o uszkodzenia układu oddechowego. Aczkolwiek ci wszyscy chorzy, którzy chorowali na wcześniejsze odmiany genetyczne, mają poważne powikłania, które upośledzają zdecydowanie ich sprawność ogólną i wymagają kontynuacji leczenia rehabilitacyjnego bądź wysoce specjalistycznego w poradni i na oddziale pulmonologicznym - mówi Artur Grychowski, dyrektor SP ZOZ w Głuchołazach.

Część pacjentów głuchołaskiego szpitala odzyskuje sprawność w pełni, ale są też przypadki, że konieczne jest stosowanie tlenoterapii biernej. - Wtedy stosujemy koncentratory tlenu lub aparaty do nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej. To są bardzo ciężkie powikłania, ale takie też się zdarzają - dodaje Artur Grychowski.

Jak zauważa dyrektor SP ZOZ w Głuchołazach, covid-19 wciąż jest chorobą, której nie można lekceważyć. - Dlatego mimo poluzowania obostrzeń, cały czas powinniśmy pamiętać o dezynfekcji i zachowywaniu dystansu, a w tłocznych miejscach o maseczkach - dodaje.