Potrzebne plecaki "na przetrwanie". To wspólna akcja Caritas i szpitala neurologicznego
Pierwsze dary zebrane w ramach akcji opolskiej Caritas pod hasłem "Dom w plecaku" trafiły do pacjentów szpitala neuropsychiatrycznego we Lwowie i w Iwano-Frankiwsku. Zbiórka nieużywanych plecaków, wyposażonych przede wszystkim w latarki i termosy jest prowadzona we współpracy z Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. św. Jadwigi w Opolu.
- Szpital we Lwowie jest takim punktem przeładunkowym. Dba nie tylko o potrzeby swoich pacjentów, ale uchodźców, którzy docierają do miasta np. z Kijowa - mówi Artur Wilpert z Caritas Diecezji Opolskiej. - Dostaliśmy taki sygnał ze szpitala we Lwowie, że nawet pacjenci muszą mieć taki plecak, bo w razie sygnałów alarmowych, kiedy te osoby, które mogą się poruszać, schodzą do schronów, to swój podstawowy dobytek ładują do plecaków.
- W naszej akcji chodzi o skompletowanie plecaków z podstawowym wyposażeniem - dodaje Artur Wilpert. - Baterie, latarka, kubek termiczny lub termos, trochę nowej bielizny osobistej, jakieś małe środki czystości i słodycze. To jest taki plecak na przeżycie. I właśnie część takich plecaków udało nam się już do Lwowa wysłać. Teraz szykujemy się do następnego dużego transportu, mamy do spakowania paletę kolejnych plecaków.
Przypomnijmy, że potrzebne rzeczy można przynosić do siedziby Caritas przy ulicy Szpitalnej 5a w Opolu.
- W naszej akcji chodzi o skompletowanie plecaków z podstawowym wyposażeniem - dodaje Artur Wilpert. - Baterie, latarka, kubek termiczny lub termos, trochę nowej bielizny osobistej, jakieś małe środki czystości i słodycze. To jest taki plecak na przeżycie. I właśnie część takich plecaków udało nam się już do Lwowa wysłać. Teraz szykujemy się do następnego dużego transportu, mamy do spakowania paletę kolejnych plecaków.
Przypomnijmy, że potrzebne rzeczy można przynosić do siedziby Caritas przy ulicy Szpitalnej 5a w Opolu.