Na wypadek ewentualnych zakłóceń w funkcjonowaniu systemu bankowego warto zabezpieczyć sobie trochę gotówki, by móc czasowo w taki właśnie sposób realizować płatności.

- Będzie przykładowo zmasowany atak na serwery i obciążenie serwerów sprawi, że bank stanie się niewydolny z przesyłem informacji i się zablokuje, nie zapłacimy kartą, nie zalogujemy się do własnego konta, nie zrobimy płatności podstawowych, oczywiście, terminale w sklepach też nie będą działały i będzie wymagana od nas gotówka - wyjaśnił w Porannej Rozmowie RO Bartłomiej Pater.

Oczywiście, służby państwowe cały czas monitorują sytuację i starają się ograniczać ryzyko wystąpienia takich problemów.

- W razie wystąpienia ataku cybernetycznego trudno oszacować, jak długo może potrwać usuwanie jego skutków - przyznał gość RO.

Dodatkowe zastrzeżenia dotyczą korzystania z informacji w sieci, które w wielu przypadkach mogą być w najlepszym przypadku nieprecyzyjne, a zdarza się też - świadomie wprowadzające odbiorcę takiego przekazu w błąd.

Warto zatem weryfikować swoją wiedzę w kilku źródłach i nie opierać się wyłącznie np. na przekazie z mediów społecznościowych:

- Jeżeli my będziemy umiejętnie korzystać i filtrować informacje, to ma sens, ponieważ może nas wprowadzić w dezinformację ten cały atak, natłok informacji zdezorientuje nas w przestrzeni, dlatego warto informacje filtrować i być spokojnym patrząc na to co się dzieje, żeby nie popaść w panikę - wyjaśniał Barłomiej Pater.

Dodatkowe ryzyka związane z atakiem cybernetycznym dotyczą też bezpieczeństwa firm, których działalność może być poważnie zakłócona.

Ryzyko "ataku zewnętrznego" na nasze zasoby w internecie można zmniejszyć, stosując m.in. zaawansowane oprogramowanie zabezpieczające, czy częściej zmieniając hasła dostępu to treści, na których nam szczególnie zależy.