Zadźgał matkę, ale miał wtedy ograniczoną poczytalność. Jest akt oskarżenia w sprawie Dawida M. z Namysłowa
Dawid M. z Namysłowa odpowie za zabójstwo swojej matki. Prokuratura Rejonowa w Kluczborku skierowała do Sądu Okręgowego w Opolu akt oskarżenia.
Do tragicznego zdarzenia doszło 8 sierpnia ubiegłego roku. Oskarżony mieszkał ze swoją matką Ireną, ale ich kontakty były coraz bardziej napięte i często dochodziło do kłótni. Oboje nadużywali alkoholu.
Kobieta miała do syna pretensje o jego tryb życia. Feralnego dnia wieczorem kłótnia przerodziła się w szarpaninę. Wówczas Irena M. upadła na podłogę, raniąc się w głowę.
Po chwili awantura rozgorzała na nowo, a Dawid M. sięgnął po nóż myśliwski. Przycisnął matkę ciężarem swojego ciała do podłogi, a następnie zadał kobiecie kilkanaście ciosów nożem w rejon klatki piersiowej. Na skutek odniesionych obrażeń Irena M. zmarła. Odgłosy dochodzące z mieszkania zaalarmowały sąsiadów, którzy powiadomili o tym fakcie partnera Ireny M. Gdy mężczyzna przybył do mieszkania, zobaczył Dawida M. wciąż siedzącego okrakiem na swej ofierze. Po chwili na miejsce zbrodni przyjechał patrol policji i Dawid M. został zatrzymany. Przyznał się do zarzucanego czynu. Opinia sądowo-psychiatryczna wykazała, że miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
Grozi mu nawet dożywotnie pozbawienie wolności, ale z racji ograniczonej poczytalności istnieje możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary.
Kobieta miała do syna pretensje o jego tryb życia. Feralnego dnia wieczorem kłótnia przerodziła się w szarpaninę. Wówczas Irena M. upadła na podłogę, raniąc się w głowę.
Po chwili awantura rozgorzała na nowo, a Dawid M. sięgnął po nóż myśliwski. Przycisnął matkę ciężarem swojego ciała do podłogi, a następnie zadał kobiecie kilkanaście ciosów nożem w rejon klatki piersiowej. Na skutek odniesionych obrażeń Irena M. zmarła. Odgłosy dochodzące z mieszkania zaalarmowały sąsiadów, którzy powiadomili o tym fakcie partnera Ireny M. Gdy mężczyzna przybył do mieszkania, zobaczył Dawida M. wciąż siedzącego okrakiem na swej ofierze. Po chwili na miejsce zbrodni przyjechał patrol policji i Dawid M. został zatrzymany. Przyznał się do zarzucanego czynu. Opinia sądowo-psychiatryczna wykazała, że miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
Grozi mu nawet dożywotnie pozbawienie wolności, ale z racji ograniczonej poczytalności istnieje możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary.