- Wirus mutuje, ale te zmiany w jego budowie są zauważalne - mówi Urszula Posmyk, kierownik oddziału epidemiologii WSSE w Opolu. - Mamy na chwilę obecną dwa przypadki wariantu omikron. Obydwa są związane z podróżami zagranicznymi. Osoby te najczęściej podróżują z krajów afrykańskich, chociaż nie tylko. Z obserwacji opisanych w literaturze medycznej wiemy, że niestety jest on kilkukrotnie bardziej zakaźny niż dotychczas znane i opisane warianty.

Dr Krzysztof Burdynowski, mikrobiolog z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, zauważa, że omikron został wykryty w listopadzie ubiegłego roku. - W wielu krajach stanowi już dominujący wariant koronawirusa - mówi. - To wariant, który dużo szybciej zaraża. W ciągu dwóch, trzech dni podwaja się liczba osób zakażonych tym wariantem. Zresztą i objawy pojawiają się nieco szybciej niż w przypadku poprzednich wirusów. Nie mamy jeszcze zbyt wielu danych, ale wygląda na to, że tutaj będziemy mieli do czynienia z takimi objawami przeziębieniowymi. Być może częściej dochodzą objawy ze strony układu pokarmowego: biegunka, złe samopoczucie, nudności.

Sekwencjonowanie typów wirusa prowadzi kilka laboratoriów w kraju. Próbki z naszego regionu są wysyłane do Katowic. Na taki wynik czeka się 10 dni.

- To się odbywa niestety w wydłużonym czasie, ale sekwencjonowanie nie jest sprawą prostą. I po prostu technicznie to trochę trwa. Tak naprawdę dla pacjenta nie ma znaczenia, jakim wariantem uległ zakażeniu - dodaje Urszula Posmyk.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował dziś (10.01), że w Polsce wykryto 193 przypadki zakażenia wariantem omikron. Zanotowano też pierwsze przypadki zgonów spowodowanych omikronem.