Jak podkreśla Elżbieta Pisula-Bieniecka, założycielka stowarzyszenia oraz pomysłodawczyni festiwalu, takie wydarzenie powstało, aby od najmłodszych już lat rozkrzewiać miłość do ojczyzny.

- Muszę przyznać, że rozmach oraz historyczny rozdział tych piosenek jest bardzo duży. Poczynając od współczesnych poprzez wojenne, żołnierskie, a kończąc na partyzanckich. Każda z nich ma swoją wartość. Poza tym są pięknie wykonane i myślę, że ten festiwal dostarcza wiele wzruszeń każdemu z nas.

Jedną z solistek, która zaprezentowała się dzisiaj, jest Celina Berini z Nysy, której piosenki patriotyczne nie są obce. Wykonuje je od lat.

- Zaprezentuje piosenkę "Już dopala się ogień biwaku". Na początku spodobała się ona mojemu wujkowi, a potem mi. Nauczyłam się jej i stwierdziłam, że to jest to, co chce tutaj zaśpiewać.

- Ja bardzo lubię rysować i wyrażać poprzez rysunek to, co chce. Ten, który wysłałam na konkurs, jest namalowany kredkami akwarelowymi - dodaje Laura Kulig, plastyczka.

- Narysowałam orła, który wydostaje się z łańcuchów. Jak się z nich rozrywa, to na dole jest namalowana krew. To oznacza wolność Polski. Wybrałam orła, bo to on najbardziej kojarzy mi się z wolnością i ma koronę, więc walczy.

Dodajmy, że jedną z jurorek, która oceniała młodych wokalistów była Magdalena "Meg" Krzemień, nasza redakcyjna koleżanka.