Kibice Odry Opole zaprezentowali swoje kolekcje pamiątek meczowych. Każdy specjalizuje się w innych przedmiotach
Koszulki, szaliki, programy meczowe i bilety. Kolekcjonerzy pamiątek związanych z Odrą Opole spotkali się w ośrodku "Kibice Razem", po zremisowanym meczu z GKS Jastrzębie.
- Można sięgnąć przynajmniej do lat 50. XX wieku, kiedy Odra miała kilkanaście lat. Już powstawały te programy i można odtworzyć składy, co w tamtych programach pisało się, jak to wyglądało i jak wówczas funkcjonowało społeczeństwo. To jest szerszy kontekst niż tylko piłka nożna, ale można faktycznie wyobrazić sobie, jak wtedy musiała wyglądać piłkarska Opolszczyzna.
Łukasz Wielichowski kolekcjonuje koszulki z sezonów, kiedy Odra awansowała i ma ich 6.
- One są schowane w szafie. Żona niestety nie pozwoliła mi powiesić antyram na ścianach, ale zrobiła mi za to okienko ze starymi proporczykami Odry z lat 60. i 70., które też posiadam. Nie zabrałem ich tutaj, ale można powiedzieć, że to mój swoisty modlitewnik. Co do koszulek, ich miejsce jest w szafie.
Z kolei Leon ma sentyment do unikatowych szalików, których udało mu się zdobyć około 150.
- Na pewno z początku lat 90., kiedy szaliki były bardzo mało dostępne. Robiła je tylko jedna firma w Polsce, a dopiero później to zaczęło rozwijać się. Szaliki wychodziły w bardzo małych nakładach i miały je tylko najważniejsze osoby w tamtych czasach. Nie wychodziło ich zbyt wiele, dlatego zbieram takie trudne do zdobycia, mające jednocześnie swoją historię.
Więcej o tym temacie powiemy w jutrzejszym magazynie Reporterskie tu i teraz po godzinie 15:00.