Trzy dni obławy za bykiem uciekinierem w Łubnianach. Zwierzę ukrywało się w kukurydzy
Przez trzy dni półtoratonowy byk ukrywał się po ucieczce z transportu w Łubnianach.
Nieoficjalnie wiadomo, że potrzebne było użycie drona, a nocą również noktowizora. Policjanci z komisariatu w Dobrzeniu Wielkim odebrali takie zgłoszenie w poniedziałek (13.09) rano. Osoba zainteresowana kupnem byka przyjechała do Łubnian i udało się sfinalizować transakcję.
- Podczas próby załadunku na przyczepę zwierzę uwolniło się - mówi aspirant Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
- Policjanci starali się pomóc w ujarzmieniu byka, ale niestety on uciekł w pole kukurydzy. Dopiero po trzech dniach żerowania w tej kukurydzy udało się wydobyć zwierzę dzięki pomocy lekarza weterynarii.
Wczoraj (16.09) wezwany weterynarz z Dobrodzienia strzelił do byka środkiem usypiającym, więc można było bezpiecznie przetransportować zwierzę.
- Podczas próby załadunku na przyczepę zwierzę uwolniło się - mówi aspirant Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
- Policjanci starali się pomóc w ujarzmieniu byka, ale niestety on uciekł w pole kukurydzy. Dopiero po trzech dniach żerowania w tej kukurydzy udało się wydobyć zwierzę dzięki pomocy lekarza weterynarii.
Wczoraj (16.09) wezwany weterynarz z Dobrodzienia strzelił do byka środkiem usypiającym, więc można było bezpiecznie przetransportować zwierzę.