"Na początku wszyscy byli pełni entuzjazmu do walki". Opolszczyzna upamiętniła 77. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego [FILM, ZDJĘCIA]
W Opolu upamiętniono 77. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczystości na osiedlu Armii Krajowej rozpoczęła msza święta w parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Opolu. O godzinie 17:00 w godzinę W zawyły syreny, nie zabrakło apelu pamięci i salwy honorowej. W obchodach wzięli udział kombatanci, harcerze, politycy i samorządowcy, którzy złożyli kwiaty przed pomnikiem Żołnierzy Armii Krajowej.
- To bardzo ważna rocznica w historii nie tylko Warszawy. Cieszy fakt, że w obchodach w Opolu i miastach powiatowych uczestniczy coraz więcej osób - mówi wojewoda opolski Sławomir Kłosowski. - To ważne, że mieszkańcy województwa opolskiego pamiętają o swoich bohaterach. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby tych ludzi jak najbardziej doceniać, zrobili wielką rzecz dla niepodległości naszego państwa. I czasy komunistyczne, i pokomunistyczne nie niosły za sobą uznania dla ich postawy. Wręcz odwrotnie, musieli się obawiać tego, że walczyli w Powstaniu Warszawskim. To były czasy haniebne, na szczęście słusznie minione.
Andrzej Chmiel z Opola na uroczystości rocznicowe przyszedł z najmłodszą wnuczką Melanią. - Jestem tu, żeby przypomnieć i wskazać bohaterstwo naszych przodków - mówi.
- Bo ten zryw był wśród młodych największy. Poznałem Warszawiaków, ich mentalność, ich typowe przywiązanie wartości do Polski, do Polaków i do tej ojczyzny.
- Nasz naród ucierpiał i trzeba o tym pamiętać. Jestem patriotką, kocham swój kraj i dlatego tu jestem - dodaje mieszkanka Opola.
- Był to bardzo ważny dzień dla Polaków zwłaszcza z naszej perspektywy czyli harcerzy i harcerek - mówi Karolina z 9. Opolskiej Drużyny Wędrowniczek "Jutrzenka".
- Ważne, by pamiętać nie ważne, gdzie się znajdujesz i w jakim mieście. Jesteśmy od Warszawy bardzo daleko, ale zawsze pamiętamy - dodaje Kasia, harcerka z Wilna.
Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku i trwało 63 dni. Po stronie polskiej zginęło około 16 tysięcy żołnierzy oraz od 150 do 200 tysięcy cywilów.