Paczków balonową stolicą Polski. W najbliższych dniach w niebo wzbijać się będzie tam 14 takich konstrukcji [ZDJĘCIA]
Po rocznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, do Paczkowa powrócił Balonowy Puchar Polski. Od dziś na niebie będzie można tam zobaczyć 14 tego typu statków powietrznych pilotowanych przez załogi z całej Polski.
Pierwszy dzień imprezy rozpoczął się od pogoni za lisem, która ruszyła z miejscowego stadionu. Dyrektor sportowy zawodów Jacek Barski wyjaśnia, że konkurencja ta sprawdza umiejętności sterowania balonem, co odbywa się między innymi poprzez zmiany wysokości, na których wiatr może przybierać różne kierunki.
- Najpierw startuje balon "lis", reszta załóg po około 5 minutach rusza w pogoń. Ten uciekający balon poleci około 20 minut, do pół godziny, i w miejscu lądowania wyłoży znak krzyża. Pozostałe załogi będą musiały woreczek z piaskiem, ten marker, zrzucić jak najbliżej celu - tłumaczy.
Przygotowanie balonu do lotu zajmuje wprawionej załodze od 10 do 15 minut. Najpierw przy pomocy wentylatorów czaszę wypełnia się zimnym powietrzem, które po ogrzaniu palnikiem gazowym, jest w stanie unieść całą konstrukcję. Przebieg lotu rejestruje i ułatwia nowoczesna technologia.
- Teraz potrzebujemy jeszcze ze 3 - 4 minuty żeby czasza się wypełniła maksymalnie zimnym powietrzem. Potem uruchamiamy palniki na 20 - 30 sekund i balon stoi - mówi Piotr Radomski.
- Mamy dosyć sporo sprzętu na pokładzie, między innymi flytech, czyli wysokościomierz, logery zawodnicze, do tego telefon, komputer zwykle. Trochę tego się nazbiera - zauważa Hanna Pyzik.
W otwarciu imprezy brał udział członek zarządu województwa Antoni Konopka. Samorządowiec zdradził, że miał w przeszłości okazję odbyć lot balonem.
- Wrażenie niezapomniane. 3 lata temu, pamiętam to jak dziś, ponieważ to w pewien sposób była realizacja marzeń. Pamiętam i start, tę skomplikowaną procedurę. Ale najbardziej to w pamięci utkwiło lądowanie - wspomina.
- Czy bym się odważyła? Trudno powiedzieć. Już zdążyłam się dowiedzieć, że można się wzbić nawet na 900 metrów, więc tylko do odważnych, uważam, ten sport należy. Jest on piękną tradycją w gminie Paczków - dodaje obecna w Paczkowie wicewojewoda opolski Teresa Barańska.
Impreza jest organizowana już po raz 5. W tym roku potrwa do soboty. W przypadku niekorzystnych warunków atmosferycznych, możliwe będzie jednak rozegranie części konkurencji także w niedzielę.
- Najpierw startuje balon "lis", reszta załóg po około 5 minutach rusza w pogoń. Ten uciekający balon poleci około 20 minut, do pół godziny, i w miejscu lądowania wyłoży znak krzyża. Pozostałe załogi będą musiały woreczek z piaskiem, ten marker, zrzucić jak najbliżej celu - tłumaczy.
Przygotowanie balonu do lotu zajmuje wprawionej załodze od 10 do 15 minut. Najpierw przy pomocy wentylatorów czaszę wypełnia się zimnym powietrzem, które po ogrzaniu palnikiem gazowym, jest w stanie unieść całą konstrukcję. Przebieg lotu rejestruje i ułatwia nowoczesna technologia.
- Teraz potrzebujemy jeszcze ze 3 - 4 minuty żeby czasza się wypełniła maksymalnie zimnym powietrzem. Potem uruchamiamy palniki na 20 - 30 sekund i balon stoi - mówi Piotr Radomski.
- Mamy dosyć sporo sprzętu na pokładzie, między innymi flytech, czyli wysokościomierz, logery zawodnicze, do tego telefon, komputer zwykle. Trochę tego się nazbiera - zauważa Hanna Pyzik.
W otwarciu imprezy brał udział członek zarządu województwa Antoni Konopka. Samorządowiec zdradził, że miał w przeszłości okazję odbyć lot balonem.
- Wrażenie niezapomniane. 3 lata temu, pamiętam to jak dziś, ponieważ to w pewien sposób była realizacja marzeń. Pamiętam i start, tę skomplikowaną procedurę. Ale najbardziej to w pamięci utkwiło lądowanie - wspomina.
- Czy bym się odważyła? Trudno powiedzieć. Już zdążyłam się dowiedzieć, że można się wzbić nawet na 900 metrów, więc tylko do odważnych, uważam, ten sport należy. Jest on piękną tradycją w gminie Paczków - dodaje obecna w Paczkowie wicewojewoda opolski Teresa Barańska.
Impreza jest organizowana już po raz 5. W tym roku potrwa do soboty. W przypadku niekorzystnych warunków atmosferycznych, możliwe będzie jednak rozegranie części konkurencji także w niedzielę.