Do stworzenia modelu 3D żyły konieczna była analiza ponad 1500 obrazów z tomografii komputerowej. - Nasza współpraca przebiegała przede wszystkim online, ale czujemy satysfakcję z tego, że przyczyniliśmy się do uratowania czyjegoś życia - mówią studenci.

- Były przeprowadzane szkolenia online oraz konsultacje. Byliśmy również podzieleni na podzespoły - mówi Anna Froń.

- Widzimy tutaj rozwój nauki związanej z automatyzacją procesu rozpoznawania nowotworu w żyle. Następnie tworzenie modelu w 3D już także w postaci gotowej, czyli zautomatyzowanej - dodaje Mirosław Chyliński.

- Okazało się, że tomografia to jest kierunek, w którym właśnie chcę pójść. Czyli dzięki udziałowi w tym projekcie udało mi się trafić na praktyki w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, z którym współpracowaliśmy. Jestem w zakładzie diagnostyki obrazowej, czyli
konkretnie tam, z czym projekt żyła był związany - mówi Karolina Nowak.

Praca nad stworzeniem obrysu żyły z nowotworem trwała 3 dni i 3 noce. Dopiero potem możliwe było wydrukowanie modelu na drukarce 3D. W skład zespołu wchodziło pięciu studentów kierunku inżynierii biomedycznej PO.