- Jeśli zdarzy się sytuacja, że kierowca wjedzie na autostradę pasem z podniesionym szlabanem i nie pobierze biletu, wówczas podczas wyjazdu w okienku kasowym PBO będzie musiał dokonać opłaty jak za cały odcinek danej autostrady - mówi Tomasz Prarat.

Podczas wdrażania e-toll szlabany podniesiono nie tylko na bramkach, które umożliwiają wjazd na autostrady, ale również wyjazd. Według informacji MF, jeśli ktoś wjedzie, a potem opuści autostradę bez uiszczania opłaty, wtedy może spodziewać się kary do 500 złotych. - Taka osoba zostanie zweryfikowana przez kamery zainstalowane na wjazdach i wyjazdach i wówczas na takiego użytkownika zostanie nałożona kara nawet do 500 złotych - tłumczay Tomasz Prarat. Jak dodaje, by uniknąć komplikacji, osoby, które za korzystanie z A4 płacą bezpośrednio przy kasach i nie posiadają aplikacji do zdalnego uiszczania opłat, powinny przy wjeździe i wyjeździe z autostrady korzystać z bramek po lewej stronie Punktu Poboru Opłat.

Wszelkie informacje na temat systemu etoll znajdują się na stronie internetowej www. etoll.gov.pl

Przypomnijmy, przyjęta w maju tego roku nowela ustawy zakłada przedłużenie do 30 września tego roku okresu przejściowego, kiedy to na autostradach równolegle będzie działał nowy system poboru opłat drogowych e-TOLL i dotychczasowy viaTOLL.

Po 30 września system viaTOLL zostanie wyłączony, natomiast od 1 grudnia system etoll będzie dotyczył wszystkich użytkowników autostrad w Polsce. Wówczas bramki zostaną otwarte na stałe, a opłaty będą uiszczane za pomocą aplikacji etoll, którą można pobrać ze sklepów Google i App Store.