- Szpital tymczasowy zostanie, ponieważ można redukować go modułami i nie dezorganizować pracy szpitali - mówi Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski. - W połowie maja została odmrożona mniej więcej połowa z tych miejsc covidowych, które były wyznaczone w województwie opolskim. Na dziś z 913 łóżek covidowych II poziomu połowa wróciła do normalnej działalności. Koniec maja to będzie ostatni dzień przekształcania. W całym województwie wszystkie szpitale powrócą do swojej standardowej działalności. Będzie tylko jedno miejsce, jeden szpital covidowy - szpital tymczasowy przy CWK.

- Przyjmujemy pacjentów zakażonych koronawirusem z odmrażanych szpitali - mówi Edyta Hanszke-Lodzińska, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. - W szpitalu tymczasowym według stanu na wtorek rano (18.05) hospitalizowanych było 36 pacjentów, z czego 9 w stanie ciężkim na odcinku intensywnej terapii. Mimo malejącej liczby zakażeń w kraju i w regionie, wymagający leczenia szpitalnego z powodu Covid-19 nadal trafiają do opolskiego szpitala covidowego. To osoby m.in. z placówek, które są odmrażane i uruchamiają u siebie łóżka niecovidowe.

Pierwszy pacjent zakażony koronawirusem trafił do szpitala tymczasowego 27 grudnia 2020 roku. Dotąd placówka przyjęła 556 pacjentów z COVID-19.

Dodajmy, że do normalnego funkcjonowania wróciły już m.in. szpitale w Białej czy w Głubczycach. Od 26 maja zgodnie z decyzją wojewody częściowo zostanie odmrożony szpital covidowy w Kędzierzynie-Koźlu.