- Będzie to ciężki samochód gaśniczy – mówi Piotr Dudek, komendant straży. - To samochód, który w swoim zbiorniku będzie posiadał 11 tysięcy litrów środka gaśniczego i oczywiście potężną autopompę, która pozwala mu na współpracę i zasilanie innych pojazdów, jak również przetłaczanie środków gaśniczych na duże odległości.

Na sfinansowanie zakupu auta z kasy powiatu zgodzili się radni, a porozumienie ze strażą w tej sprawie podpisała starosta Małgorzata Tudaj.

- Nie było wątpliwości, że taki pojazd jest potrzebny, żeby zapewnić bezpieczeństwo – mówi starosta. - Już mało kto prywatnie jeździ samochodem przez 36 lat, w związku z tym na pewno trzeba wspomóc. Wiemy, jaka jest sytuacja finansowa w różnych jednostkach, a szczególnie takiej, jaką jest powiatowa straż pożarna. Trzeba się wspomagać.

Dwa miesiące temu kędzierzyńscy strażacy wymienili podnośnik drabinowy. Nowy wóz, kosztujący ponad 3 mln zł, kupiony został dzięki wsparciu unii europejskiej. Zastąpił on 30-letni pojazd, który już wyszedł z użycia.